Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

GIF-y z Igrzysk Olimpijskich? MKOl sobie tego nie życzy! - AWI

05-08-2016, 09:51

Platformy internetowe mają zakaz publikowania wszelkich ruchomych obrazków z Igrzysk, nawet GIF-ów. Zapewne nie uda się tego wyegzekwować, ale za następne 4 lata może być inaczej.

robot sprzątający

reklama


To kolejny tekst z cyklu "absurdy własności intelektualnej".
* * *

Pewnie już wiesz, że z okazji Igrzysk ograniczono używanie słowa "Olimpiada" i zabroniono sportowcom mówienia o mieście, w którym zawody się odbywają. Teoretycznie zrobiono to w celu przeciwdziałania komercjalizacji Igrzysk. Praktycznie chodziło o to, aby zabezpieczyć "własność intelektualną" związaną z Igrzyskami. Niestety to nie koniec absurdów. 

Igrzyska bez GIF-ów!

Międzynarodowy Komitet Olimpijski zadbał również o to, aby autoryzowani nadawcy telewizyjni (tzw. RHB) mieli absolutną wyłączność na wszelkie ruchome obrazki przedstawiające wydarzenia z Olimpiady. Dlatego zakazano publikowania GIF-ów z olimpiady. 

Szczegółowe zasady znajdziecie w dokumencie na stronie MKOl. Nadawcy nieautoryzowani (tzw. non-RHB) mają prawo pokazywać fragmenty transmisji jedynie z materiałach informacyjnych. Zasady MKOl precyzują, że takie programy telewizyjne nie mogą być nadawane częściej niż co 3 godziny, a poza tym dopuszczono tylko przedstawianie fragmentów filmowych określonej długości.

Jeśli chodzi o platformy internetowe i VOD to mają one zakaz publikowania jakichkolwiek nagrań, włącznie z animacjami typu GIF, WebM, czy filmikami takimi jak te w usłudze Vine.  

Czy internet udźwignie te ograniczenia?

Zakupy - GIF

GIFy nie lubiane od lat

MKOl nie jest pierwszą organizacją, która postanowiła walczyć z GIF-ami. Już w roku 2014 Premier League postanowiła zwalczać GIF-y przedstawiające gole. Nie dyskutowano wówczas o tym, czy ta walka ma sens czy nie. Po prostu przedstawiciele ligi piłkarskiej uznali, że GIF-y naruszają własność intelektualną, którą trzeba chronić. Koniec. Kropka. 

Decyzja była o tyle kontrowersyjna, że sportowe GIF-y często są publikowane przez kibiców. Trudno jest uregulować działania kibiców, natomiast można wpływać na platformy internetowe poprzez grożenie im sądami, wezwania do usunięcia treści itd.

Obecnie platformy internetowe nie mają obowiązku usuwania treści uznanej za bezprawną, dopóki posiadacz praw autorskich nie zgłosi naruszenia. Z drugiej strony Komisja Europejska zastanawia się obecnie nad zmianą zasad odpowiedzialności pośredników, a artyści aktywnie lobbują o wprowadzenie tych zmian. Jeśli zasady zostaną w przyszłości zmienione to w czasie Igrzysk w 2020 roku platformy internetowe będą same usuwać GIF-y, byle tylko nie narazić się na pozwy. 

Czego nie rozumie MKOl?

Niezależnie od tego wszystkiego ograniczenia narzucane przez MKOl należy uznać za absurd. Takie absurdy powstają wówczas, gdy ludzie egzekwują zasady ochrony własności intelektualnej, ale zapomnieli czemu te zasady mają służyć. 

Ochrona własności intelektualnej powinna chronić interesy określonych dostawców treści, w tym przypadku autoryzowanych nadawców. Tylko czy oni tracą z powodu GIF-ów? Czy kibic byłby gotów zapłacić za obejrzenie samego GIF-a? Obawiam się, że nie. Nie sądzę też, że zapalony kibic zrezygnuje z oglądania oficjalnej transmisji tylko dlatego, bo naogląda się GIF-ów w sieci. Chyba nikt rozsądny nie powie, że GIF-y na Kwejku czy 9Gagu zastąpią kibicom oglądanie Igrzysk!

Dlaczego więc ludzie oglądają GIF-y? Otóż mamy drugą dekadę XXI wieku i w związku z tym internet jest bardziej obrazkowy. Aby wyrazić podziw dla jakiegoś osiągnięcia ludzie mogą opublikować GIF-a. Taki ruchomy obrazek może też mieć charakter pamiątki, a opublikowany w serwisie z obrazkami może być po prostu przyczynkiem do dyskusji w komentarzach na temat danego osiągnięcia. GIF może być również ciekawostką dla tych, którzy tradycyjnie kibicami nie są. Może nawet wypromować jakiś sport lub wydarzenie.

GIF-y nie stanowią alternatywy dla relacji sportowych, ale pełnią rolę komunikatów w rozmowach między ludźmi. Z tego właśnie powodu wielu ludzi zbuntuje się wobec zasad narzuconych przez MKOl. Ci ludzie nie chcą naruszać "własności intelektualnej". Oni chcą się po prostu komunikować w sposób, do jakiego przywykli. 

Osobną sprawą jest możliwość remiksowania treści z Igrzysk (jak pokazuje to GIF powyżej). Zasady MKOl mogą ograniczyć twórcze przerabianie olimpijskich treści.

Już niebawem przekonamy się, na ile zakaz publikowania GIF-ów będzie faktycznie respektowany. 

Czytaj: więcej o absurdach własności intelektualnej w DI


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E