Spadły łączne przychody, widać jednak odbicie w zakresie reklamy internetowej. AOL dalej traci klientów, a wraz z nimi udziały w amerykańskim rynku. Czy przejęcie Huffingtona poprawi sytuację?
reklama
America Online Inc., niegdyś jeden z symboli internetu, opublikowała wyniki finansowe za drugi kwartał 2011 roku. Firma zanotowała przychody w wysokości 542,2 mln USD, o 8 proc. mniej niż rok wcześniej. 23-proc. spadek zanotowano w kategorii abonament (do 201,3 mln USD). Co jednak powinno ucieszyć, to fakt, że przychody z reklam wzrosły o 5 proc., osiągając poziom 319,0 mln USD. AOL podkreśla, że było to możliwe nawet w sytuacji wyjścia z niektórych krajów oraz rezygnacji z części oferowanych produktów. Osiągnięty wzrost jest pierwszym od drugiego kwartału 2008 roku.
Przychody z reklamy typu display wzrosły o 14 proc., przy czym w Stanach Zjednoczonych wyniosły one 126,8 mln USD (+16 proc.), natomiast na rynkach zagranicznych 10,8 mln USD (-10 proc.). Z reklamy w wyszukiwarkach firma pozyskała aż o 21 proc. mniej - 87,8 mln USD. 29-proc. wzrostem firma pochwalić się może z tytułu przychodów od swoich partnerów.
Znacząco wzrosły koszty sprzedaży - wyniosły one 403,4 mln USD, czyli o 20 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Dość niespodziewanie AOL zanotowała w zakończonym kwartale stratę netto w wysokości 11,8 mln USD, czyli 11 centów na akcję. Rok wcześniej wyniosła ona co prawda 1.055 mln USD, jednak w przeważającej mierze było to wynikiem jednorazowego odpisu z tytułu obniżenia wartości aktywów firmy, który wyniósł 1.414,4 mln USD. Gdyby nie to, AOL byłaby na sporym plusie.
Znaczący wzrost kosztów operacyjnych jest wynikiem wyższych kosztów osobowych - AOL zwiększa zatrudnienie, głównie w związku z projektem Patch, a także w wyniku przejęć z roku 2010 i pierwszego kwartału 2011 roku.
Analitycy spodziewali się lepszych rezultatów, dlatego też akcje firmy podążyły wyznaczonym w zeszłym tygodniu trendem i mocno spadały - chwilami nawet o 20 proc. Ostatecznie spadek wyniósł 11,48 proc. Wszystko wskazuje jednak na to, że kurs otwarcia będzie jeszcze niższy - spodziewany na tę chwilę jest o ponad 15 proc. niższy od wczorajszego. Reuters zauważa, że wczoraj dwukrotnie zawieszano handel akcjami z powodu zbyt dużych wahań.
Wczorajszy dzień Wall Street zakończyła na plusie, choć nie brakowało firm, które mocno straciły. Czy na fali spekulacji zyska dzisiaj AOL? Odpowiedź poznamy dopiero wieczorem, gdy w Nowym Jorku zakończony zostanie handel akcjami.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*