Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~CHIP

    Ja nie kupuję czasopism komputerowych od dobrych kilku lat, wszystkie programy, które tam zamieszczają można znaleźć w internecie, a pod Linuksa mało które czasopismo zamieszcza oprogramowanie, więc też nie mam potrzeby kupować :D

    24-09-2009, 20:19

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Jotgie

    Końcówka artykułu mnie... rozśmieszyła! Może i takie jest prawo, ale dla mnie to bardzo głupie prawo! Kupię Chipa w kiosku, które jest legalną gazetą a DVD jedynie dodatkiem i mogę pójść siedzieć na 5 lat?! To się w pale nie mieści, jak chore są przepisy w tym kraju! Niedługo przeczytam w Gościu Niedzielnym artykuł szkalujący prezydenta i pójdę siedzieć za to, że to przeczytałem?!

    24-09-2009, 20:29

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Ayton

    Ta osoba co to pisala to chyba prawo konczyla zaocznie na prywatnej uczelni.

    Czy legalny nabywca, w legalnym sklepie, dostajacy legalny rachunek, wydawnictwo od legalnie dzialajacego od lat wydawcy odpowiada za to ze wydawca nie mial podpisanej umowy z autorem? Na jakiej podstawie???? Nabywca dziala w dobrej wierze. No bo na tej zasadzie do kazdej plyty powiniena byc dolaczona potwierdzona przez notariusza kopia umowy (potwierdzneie nie kopia) z dodatkowymi oswiadczeniami wydawcy ze ponosza za nabywce wszelkie konsekwencje ewentualnych sporow wynikajacych z prawa a i to w mysl podanej wykladni nie jest tez zabezpieczeniem :))))))))))


    Ludzie!! Czy w Polsce juz kazdy moze pisac co chce???? Minimum wiedzy - edukacja nie boli.

    24-09-2009, 20:48

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Użytkownik DI użytkownik wyrejestrowany

    Czy legalny użytkownik internetu pobierając plik mp3 z legalnej zarejestrowanej strony i działający w dobrej wierze popełnia przestępstwo czy nie? Czy legalny użytkownik odpowiada za to, że ktoś umieścił na legalnej stronie pliki do których nie miał prawa? Wynika z tego, że każdy plik w internecie powinien posiadać załącznik z dokumentem o prawach autorskich...

    24-09-2009, 21:26

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~anonim

    hahaha dobre;] zobaczymy co będzie potem

    24-09-2009, 21:34

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~weba

    np. rapidshare to legalna strona, legalnie pobierająca opłaty za konta premium i z samymi legalnymi plikami - o to Ci chodziło Sorcerer ?

    24-09-2009, 21:43

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~realista

    "Chip" to już prehistoria, wykopalisko. Kupowałem to, moi znajomi kupowali gdy jako pierwszy magazyn w Polsce miał dodaną płytę CD. Te pierwsze płytki nawet przechowuję.
    Piękne czasy zażartego intelowca Marcina Bieńkowskiego (o balerona 300 wykłócał się na Forum Chip jak lew), "bezstronnych" testów nagradzanych fantami, czyli testowanym sprzętem.
    Było, minęło. Kto teraz kupuje papier?

    24-09-2009, 22:35

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Max

    ->realista
    No właśnie chyba nikt papieru nie czyta od czasu gdy jest internet. Kiedyś pamietam ja kupowałem PCWK kumpel chipa i była wymiana, to były czasy. Ale tak naprawdę to na jednej płytce było mało wartościowych programów i to najczęściej w wersji shareware,w sumie jak na to patrze z dzisiejszej perspektywy to było to śmieszne w porywach do żałosnego ale co się człowiek tym nacieszył to jego No płytki z grami to była inna bajka oczywiście ;).

    Co do prenumeratorów to oni działali w dobrej wierze z definicji. Co do kupującego w sklepie/kiosku to zarzucanie mu złej woli jest dla mnie lekkim nadużyciem szczegolnie jak ktoś dany tytuł kolekcjonuje bo można założyć ze i tak by go kupił, nie dla tego ze tam coś jest tylko dla tego ze zbiera. Innymi słowy bez dowodów to należy domniemywać ze wszyscy go kupują w dobrej.

    Trochę śmierdząca sprawa na marketing chyba ze są z "poszkodowanymi" już wcześniej ułożeni. Jeśli to marketing to chip świadomie liczy na to ze szum spowoduje to ze ludzie będą kupować w złej wierze i rozszerzy się krąg odbiorców poprzez dotarcie do innej niszy użytkowników.

    Niestety czasy papierowych wydawnictw ogólno-informatycznych mamy raczej za sobą bo o czym tam mogą pisać ? o tym o czym nawet 15 latek jest w stanie być ekspertem w kilka min? Raczej pójdzie to w dwie strony jedna która też się skończy to pisanie dla opornych jak Outlooka skonfigurować a druga to wysoka specjalizacja ale to jest mały nakład i duży udział reklam.

    24-09-2009, 23:01

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~realista

    @Max, zauważ, że wtedy był BBS Chipa z grami - tylko kogo było stać na godzinę międzymiastowej? - a płytka była namiastką internetu ("Chip-Offline") ze stronami www, audycjami w RealMediach.
    W lecie któregoś wieczora zafundowałem sobie wspomnienia z tymi płytkami.
    Na świeżo wtedy powstałe forum Chipa logowałem się z żelaznym postanowieniem: "maksimum sześć minut", a kończyło się na kilkudziesięciu - przez dialup TP 0202122 (kiedy ja ten numer zdołam zapomnieć? :)). Wtedy na takich jak ja ze trzy firmy grubą kasę tłukły.
    A teraz na kim zarabiają?

    24-09-2009, 23:42

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~realista

    P.S. Pamiętam takiego Kolegę z sieci, ktory mi napisał w mailu że od ponad dwóch lat nie czyści cache swojej przeglądarki.
    Zapytałem go - po co to trzyma?
    Odpowiedź zwaliła mnie z nóg:
    - A co, mam te same strony ściągać ponownie? ;-)))
    Był wtedy też programik, bardzo popularny do zasysania całych serwisów www - nazwy nie pomnę. Kto z tego teraz korzysta?..

    24-09-2009, 23:57

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Anonim
    [w odpowiedzi dla: ~realista]

    Nie wiem jak pod W, ale pod L wystarczy komenda:
    wget -r adres_strony

    25-09-2009, 05:17

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Hara

    @realista:
    Czy możesz podać więcej danych? Najlepiej o tych testach z "fantami" - choć kilka faktów. Kto dostał, co dostał, za jaki test? Masz jakieś konkrety czy tylko tak sobie... pitolisz?

    25-09-2009, 09:42

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Max

    ->realista
    Wtedy to był inne czasy gazety i płytki to była jedyna forma "szerokopasmowego" kontaktu ze światem. Gazety czytało się od deski do deski nie ważne czy to było porównanie tanich drukarek czy jakiegoś sprzętu SF o posiadanie którego człowiek nawet wtedy nie marzył. Ja też właśnie niedawno robiłem porządek w płytkach i to z dzisiejszego punktu wiedzenia tam nic nie ma a dokładniej nic czego by nie było gdzieś indziej. A to wtedy dawało radochę. Ale to były czasy gdy news z za oceanu sprzed 2 miesięcy był dalej świeżą bułeczką

    25-09-2009, 09:44

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Jurgi
    Użytkownik DI Jurgi (1377)

    » Jeżeli jednak udowodnić by któremuś z nabywców, że kupując „pirackiego CHIP-a” działał z premedytacją, tzn. wiedział o nielegalnej zawartości płyty i kupił ją w celu „zaoszczędzenia” na oryginalnych utworach, to grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia. «

    Zaraz, zaraz, oto co znalazłem:

    » Do trzech lat więzienia grozi 18-letniemu mężczyźnie, który rozpowszechniał w internecie pliki z piosenkami grupy Kult z najnowszej płyty "Hurra" przed jej premierą. […] Każde wejście na stronę i pobranie pliku z piosenką powodowało, że mężczyzna zarabiał na rozpowszechnianiu tych piosenek od właściciela serwera. «

    Za kupno legalnej płyty w kiosku większa kara niż za komercyjne piractwo? Czy przepisy są naprawdę tak poj***, czy ktoś tu pierniczy głupoty?

    Źródło: http://wiado(...)nki.html

    25-09-2009, 12:06

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~lolek

    jeżeli jakimś cudem udałoby się komukolwiek udowodnić, że kupił Chipa po to, by posłuchać za darmo muzyki, to mógłby trafić do paki, ale też nie sądze. To tylko teoretyczne gadanie, które tłumoki z forum di wzięły do siebie.

    25-09-2009, 12:08

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)