Po raz pierwszy w historii ludzkości wystrzelono rakietę w kosmos, po czym sprowadzono ją bezpiecznie na Ziemię. Dokonała tego SpaceX, firma Elona Muska. To po prostu trzeba zobaczyć.
Wczoraj w Dzienniku Internautów pisaliśmy o tym, że SpaceX ma zamiar dokonać przełomowego lądowania rakietą. Udało się! Rakieta Falcon 9 niosąca ładunek satelitów ORBCOMM została wystrzelona w kosmos, oddzieliła się od drugiego członu i w sposób kontrolowany zeszła na Ziemię, lądując pionowo na wyznaczonym lądowisku "Landing Zone 1".
Poniżej to, co wszyscy chcecie zobaczyć najpierw. Film pokazujący sam moment lądowania.
To jest przełom. Ogromny przełom. Stosowane dotychczas rakiety nie lądowały. Niektóre ich człony udawało się wyłowić z oceanu, inne mogły zostawać na orbicie, po czym spalały się w atmosferze. To znacznie zawyżało ceny misji kosmicznych. To trochę tak, jakby do każdego lotu trzeba było budować nowy samolot.
Firma SpaceX próbowała lądowań rakietą już wcześniej, ale bez pełnego powodzenia. Początkowo planowano, że rakieta będzie siadać na specjalnym, sterowanym autonomicznie statku. Niestety statek bujający się na falach nie stanowił najlepszego oparcia dla siadającej pionowo rakiety. Poza tym potrzebne były te nieudany próby, aby dokonać stosowanych poprawek np. dać rakiecie więcej paliwa potrzebnego do manewrów przy Ziemi. Pisaliśmy o tym w tekście pt. Star Wars to bajka, a w realu SpaceX spróbuje przełomowego lądowania rakietą. To trzeba zobaczyć.
Tak naprawdę SpaceX nie lądowała rakietą jako pierwsza. Wcześniej dokonała tego firma Blue Origin. Rzecz jednak w tym, że rakieta Blue Origin nie została wystrzelona tak wysoko i nie osiągała takich prędkości jak Falcon 9.
Misje kosmiczne zazwyczaj kojarzą nam się z lotami załogowymi albo z wystrzeleniami sond. Należy jednak pamiętać, że działania kosmiczne to także satelity. W styczniu tego roku Elon Musk przedstawił ideę sieci satelitów umieszczonych 1,2 tys. km od Ziemi. To znacznie bliżej niż w przypadku typowych satelitów telekomunikacyjnych, które wykorzystują orbitę geostacjonarną (35 tys. km nad równikiem). Taka sieć satelitów mogłaby dostarczać internet właściwie wszędzie, gdyby była odpowiednio gęsta. Również Facebook i Google interesowały się satelitami.
No i... z pewnością niejedna armia chciałaby technologii tańszego wystrzeliwania satelitów.
Teraz wszyscy chwalą SpaceX i zapowiadają nową epokę "odzyskiwalnych rakiet". Oczywiście firma SpaceX musi teraz udowodnić, że przygotowanie rakiety do kolejnego lotu jest na tyle tanie, że cała impreza faktycznie będzie opłacalna. Poza tym paliwo do rakiet jest drogie, a lądowanie również go wymaga. Dopiero się przekonamy w jakim stopniu lądowania rakietami obniżają koszty.
Na koniec proponujemy wam jeszcze zdjęcia lądowiska, startu i lądowania, a także nagranie pełnego webcastu wydarzenia.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Holding medialny nie odpowiada za treści w serwisie spółki zależnej - wyrok
|
|
|
|
|
|