W ostatnich latach łatwiej konsumentom dokonywać transakcji poza granicami własnego kraju. W 2006 r. 17 % Polaków zawarło jakąś transakcję transgraniczną, w roku 2009 już 23 % – tłumaczy Jarosław Król, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Od kiedy jesteśmy w strefie Schengen, mamy łatwiejszy dostęp do wielu produktów i usług w całej Unii.

Według badań Eurostat w 2004 roku co piąty (20%) obywatel UE dokonywał zakupów przez internet. Natomiast dwa lata później do robienia zakupów w sieci przyznawało się 30% obywateli Unii Europejskiej. W Danii ponad połowa społeczeństwa robi zakupy przez internet.

>> Czytaj też: Bezpieczne zakupy w sieci

Ze względu na fakt zdalnego zawierania umowy konsument nie ma możliwości obejrzenia wybranego towaru lub usługi. W związku z tym istnieje możliwość odstąpienia od umowy zawartej w ten sposób w terminie 14 dni bez podania przyczyny. Konieczne jest, aby oświadczenie o odstąpieniu zostało dostarczone sprzedawcy w ciągu 14 dni od odbioru towaru.

– Przede wszystkim służymy informacją, w jaki sposób złożyć reklamację, na jakie przepisy się powołać, jakich mechanizmów użyć, żeby przekonać sprzedawcę, aby spełnił naszą prośbę – mówi Elżbieta Seredyńska, prawnik Europejskiego Centrum Konsumenckiego. – Natomiast w sytuacji, gdy brak odpowiedzi lub jest negatywna, pomagamy konsumentowi na etapie kontaktów z przedsiębiorcą w przekonaniu go do racji klienta – dodaje.

Elżbieta Seredyńska wymienia dwie główne grupy spraw, którymi zajmuje się ECK: związane z podróżami lotniczymi i zagubieniem bagażu oraz zakupy przez internet.

Bardzo ważna jest współpraca między centrami krajowymi. Gdy konsument z Czech dokona zakupu u polskiego sprzedawcy, a ten odmówi przyjęcia reklamacji, kupujący może złożyć zażalenie i zapytać o swoje prawa w czeskim EKC. Czeskie centrum przekaże sprawę do polskiego. Po jej rozwiązaniu konsument zazwyczaj otrzymuje pieniądze – mówi Martin Rezek (EKC Republika Czeska).