Wraz z rozwojem technologii mamy coraz większy wybór odnośnie tego, w jaki sposób chcemy bronić dostępu do zawartości smartfonu przed osobami postronnymi. Ciekawym rozwiązaniem, które ma szansę podbić serca wielu użytkowników są wzorki tworzone na ekranie dotykowym. Tą niepozorną technologię polecają między innymi naukowcy.

Szybciej i bezpieczniej

„Bazgroły” (w oryginale doodles) to różnego rodzaju abstrakcyjne kształty czy proste rysunki kreślone na ekranie dotykowym. Zdaniem grupy specjalistów z uniwersytetu Rutgersa, zastosowanie ich jako zabezpieczenia dostępu do smartfonu to bardzo dobre rozwiązanie. Po przetestowaniu tej technologii w ramach badań doszli do trzech wniosków. Po pierwsze, jest to rozwiązanie szybsze w użyciu niż hasło. Po drugie, znacznie trudniej taki „bazgroł” przypadkiem odgadnąć, a nawet próbować odtworzyć w oparciu o na przykład nagranie wideo. Ostatnim, ale wcale nie mniej istotnym argumentem jest to, że łatwiej takie hasło zapamiętać.

Smartfonowe zagrożenia

Skąd u badaczy pęd do pracy nad coraz lepszymi zabezpieczeniami? Jak tłumaczy Janne Lindqvist, jedna ze współautorek badania na temat smartfonowych „bazgrołów”, zabezpieczenie smartfonu jest o tyle ważne, że obecnie ogromna liczba ludzi stale ma go przy sobie i używa do przesyłania prywatnych danych. Jak twierdzi badaczka, zdobycie dostępu do czyjegoś telefonu może dostarczyć wielu informacji na temat tej osoby i sprawić, że będzie ona podatna na różnego rodzaju ataki, które mogą mieć konsekwencje finansowe oraz inne reperkusje. Warto o tym pamiętać i zabezpieczyć telefon nie tylko za pomocą hasła, ale też np. ubezpieczenia typu Mobile Phone Insurance, dostępnego w firmach takich jak brytyjska Gadget Cover pod adresem https://www.gadget-cover.com/mobile-phone-insurance.

Doodles mogą na stałe wejść do grona ulubionych metod zabezpieczeń smartfonu. Nie ma jednak niezawodnych środków bezpieczeństwa, dlatego warto zawsze mieć swoisty plan „B”, choćby w postaci ubezpieczenia gadżetu.