Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Urząd wbrew przepisom prawa, informuje nie tylko o prowadzonych działaniach, ale pozwala sobie na ocenę, i to przed zakończeniem prowadzonego postępowania - uważa portal Money.pl, który rozważa zaskarżenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK) do sądu. Chodzi o sugestię UOKiK, jakoby portal Money.pl dopuścił się wysyłania niezamówionej korespondencji oraz fałszowania nagłówków rozsyłanego przez portal elektronicznego biuletynu.

robot sprzątający

reklama


13 marca UOKiK wysłał do mediów komunikat zatytułowany "Niezamówiona korespondencja - to niezgodne z prawem". Przedstawiciele urzędu informują w nim, że mogło dojść ze strony Money.pl do fałszowania nagłówków e-maili rozsyłanych do prenumeratorów w ramach usługi E-gazety Money.pl:

"W stopce wysyłanych wiadomości zamieszczana była informacja, że nadawcą jest Money.pl., tymczasem treść wskazywała, że przesyłki zostały skierowane do odbiorców np. przez Bank BPH."

W przykładzie tym nie ma ani słowa o wysyłaniu niechcianej korespondencji mailowej, które to pojawiły się w nagłówku wczorajszego komunikatu prasowego. Tymczasem, z wyjaśnień Money.pl wynika, że chodzi po prostu o umieszczenie standardowej informacji o zleceniodawcy reklamy, którą umieszczono w biuletynie portalu Money.pl, albo też mailingu, który został rozesłany do prenumeratorów usługi, którzy wyrazili na to zgodę.

Umieszczenie takiej informacji jest zgodne nie tylko z regulaminem usługi, na który zgadzają się subskrybenci, ale przede wszystkim spełnia wymogi Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną z dnia 18 lipca 2002 r. Jest to metoda od lat powszechnie stosowana na polskim rynku reklamy online.

- Jesteśmy oburzeni. Takie działania są niezgodne z prawem, nieetyczne, godzą w dobre imię Money.pl oraz nie przystoją urzędnikowi państwowemu, zwłaszcza reprezentującemu UOKiK - mówi Arkadiusz Osiak, prezes zarządu Money.pl Sp. z o.o. - Oznaczanie jako nadawcy listu faktycznego autora jego treści ma ułatwiać przeglądanie korespondencji internautom, a nie wprowadzać ich w błąd! (...) UOKiK nie dość, że nie zbadał dokładnie sprawy, to rzuca oskarżenia w kierunku jednego, wybranego portalu - Money.pl. Dodatkowo w kontekście określenia "spam", które oznacza zupełnie coś innego.

Przedstawiciele portalu twierdzą, że próba określania wspomnianej metody oznaczania listów jako "fałszowanie nagłówków e-mail" godzi nie tylko w dobre imię Money.pl, ale również w dobre imię pozostałych witryn i ich reklamodawców. Według portalu bezpodstawne sugerowanie dziennikarzom i opinii publicznej, tylko dla osiągnięcia efektu PR-owego, że Money.pl wysyła spam, jest wykroczeniem.

"Dlatego właśnie rozważamy zaskarżenie działań UOKiK do sądu." - pisze w dzisiejszym komunikacie prasowym Money.pl.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Money.pl



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E


Tematy pokrewne:  

tag UOKiKtag spamtag oskarżeniatag Money.pltag mailing