Trojany bankowe nie ustępują nikomu pola

19-04-2010, 12:46

W pierwszym kwartale br. wzrosła liczba tradycyjnych wirusów, a ulubionymi strategiami cyberoszustów były ataki przez sieci społecznościowe oraz techniki Black Hat SEO z wykorzystaniem tematów dotyczących Apple i Facebooka - wynika z kwartalnego raportu laboratorium PandaLabs.

Nowe próbki złośliwego oprogramowania
fot. PandaLabs - Nowe próbki złośliwego oprogramowania
Jak można zauważyć na zamieszczonym obok wykresie, w pierwszych trzech miesiącach 2010 roku najliczniejszą kategorią złośliwego oprogramowania okazały się trojany bankowe, które stanowiły prawie 61 proc. odnotowanych przez PandaLabs nowych próbek. Co ciekawe, drugie miejsce w tym zestawieniu zdobyły tradycyjne wirusy (nieco ponad 15 proc.), które w ostatnich latach praktycznie zaniknęły.

W atakach z użyciem technik Black Hat SEO wykorzystywano popularne tematy, takie jak iPad firmy Apple czy aplikacje na Facebooku. Najlepszym miejscem do rozpowszechniania złośliwego oprogramowania okazały się serwisy społecznościowe i jest to trend, który będzie utrzymywał się w tym roku.

>> Czytaj także: Wykorzystanie serwisów społecznościowych w firmach a bezpieczeństwo

Odsetek zainfekowanych państw
fot. PandaLabs - Odsetek zainfekowanych państw
W rankingu infekcji opracowanym na podstawie danych z bezpłatnego skanera internetowego Panda ActiveScan pierwsze miejsce ponownie zajęła Hiszpania, w której odsetek zainfekowanych komputerów przekroczył 35 proc. Na kolejnych pozycjach uplasowały się Stany Zjednoczone, Meksyk i Brazylia. Polska nie zakwalifikowała się do tego rankingu, znalazła się za to na jedenastym miejscu w zestawieniu krajów rozsyłających najwięcej spamu, potwierdzając wcześniejsze doniesienia na ten temat.

Cały raport dostępny jest (w języku angielskim) na stronie firmy Panda Security.



Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.

Źródło: Panda Security