5 stycznia br. pojawił się w sprzedaży Nexus One - telefon firmy Google działający w oparciu o system operacyjny Android 2.1. Wiele osób widziało w tym rękawicę rzuconą Apple - iPhone stał się jednym z symboli epoki, popularnością przebija nawet BlackBerry. Obie firmy konkurują na coraz większej liczbie rynków - zarówno Apple, jak i Google przejęły niedawno firmy zajmujące się reklamą w telefonach komórkowych.

Google, jak większość firm wchodzących na nowe rynki, nie uniknęło błędów. Osoby, które zakupiły telefon, bardzo często pytają, kto i w jaki sposób powinien zapewnić pomoc techniczną związaną z obsługą Nexusa. Wydaje się, że obowiązku tego nie można zrzucić na operatorów, ponieważ tylko jeden z nich - T-Mobile - ma w swojej ofercie tego smartfona.

Google z kolei zapewnia wsparcie, ale tylko drogą mailową. Klienci skarżą się jednak, że zajmuje to firmie zdecydowanie zbyt dużo czasu. Centra obsługi klienta T-Mobile oraz HTC w sprawach obsługi telefonu odsyłają do Google. Posiadacze telefonów komórkowych przyzwyczajeni są do innych standardów, stąd apele do firmy z Mountain View o ustanowienie obsługi telefonicznej - informuje BBC News.

Wątpliwości budzi także polityka cenowa. Na wysoki rabat przy zakupie telefonu liczyć mogą jedynie nowi klienci T-Mobile - zamiast 529 płacą oni jedynie 179 dolarów. Można oczekiwać, że w Europie sytuacja wyglądać będzie analogicznie. Pojawiły się także problemy z obsługą sieci 3G, a także synchronizacją kontaktów oraz podłączaniem się do konta Google.

Dla firmy to zupełnie nowe doświadczenie. Użytkownicy telefonów komórkowych są innego rodzaju klientami niż osoby korzystające chociażby z AdWords. Konieczne będzie wypracowanie takich standardów obsługi, które zadowolą klientów. Czy Google okaże się wystarczająco elastyczne?