Urzędnicy nie odpisują na e-maile, nie pamiętają o niepełnosprawnych ani nie piszą językiem zrozumiałym dla internautów - wynika z badania rządowych stron, przeprowadzonego przez redakcje Money.pl i Polityki. Najgorzej wypadło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Jeszcze w ubiegłym roku z serwisu Ministerstwa Spraw Zagranicznych można było trafić na stronę pornograficzną. Wkrótce potem MSZ ogłosiło przetarg na budowę portalu opartego o trzy serwisy: stronę ministerstwa, poland.gov.pl oraz serwis Komitetu Integracji Europejskiej. Na tę inwestycję przeznaczono milion euro.
Dziennikarze Money.pl i Polityki, będąc pod wrażeniem kwoty poświęconej na budowę serwisu, postanowili sprawdzić kondycję stron internetowych polskich ministerstw. W utworzonym rankingu najlepiej wypadł serwis Ministerstwa Sprawiedliwości, a ostatnie miejsce zajęła witryna Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Podczas badania okazało się, że pomimo zmiany władzy z tej, która miała niechętny stosunek do internautów, na tę rzekomo prointernetową serwisy rządowe nie stały się bardziej przyjazne, sprawne, przejrzyste i przydatne. Dziennikarze twierdzą, że byli bardzo rozczarowani, a powodów było kilka:
Miejmy nadzieję, że planowana inwestycja zmieni ten stan rzeczy, a także wpłynie na jakość serwisów należących do pozostałych resortów. Szczegóły raportu znajdziecie na stronie:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*