Znacznie słabsze niż rok temu wyniki finansowe firmy Research In Motion sprawią, że dzisiejsze sesje giełdowe upłyną pod znakiem sprzedaży akcji tego producenta. W Nowym Jorku spodziewana jest aż 20-procentowa przecena.
reklama
Firma Research In Motion, jeden z czołowych producentów smartfonów na świecie, opublikował wyniki finansowe za drugi kwartał 2012 roku (Q212). Inwestorzy niestety nie mają się z czego cieszyć. Zgodnie bowiem z wcześniejszymi informacjami, pokazane liczby były gorsze od tych zeszłorocznych i to dość znacząco.
Przychody wyniosły 4,17 mld USD wobec 4,62 mld USD rok wcześniej, co oznacza spadek o 9,7 proc. Jednocześnie zaledwie o 10 mln USD spadły koszty sprzedaży (do 2,56 mld USD), co w konsekwencji sprawiło, że zysk ze sprzedaży wyniósł 1,61 mld USD, o 21,6 proc. mniej niż rok wcześniej.
73 proc. przychodów wygenerował sprzęt, 24 proc. usługi, a pozostałe 3 proc. oprogramowanie. Research In Motion sprzedał 10,6 mln smartfonów BlackBerry, a także 200 tysięcy tabletów PlayBook. Sprzedaż smartfonów okazała się trochę niższa od prognoz, głównie w wyniku niższego zainteresowania starszymi modelami. Niemniej jednak linia BlackBerry 7 sprzedaje się całkiem nieźle, stąd oczekiwanie, że w trzecim kwartale jej sprzedaż powinna wzrosnąć o 27-37 proc. kwartał do kwartału. Przychody w tym okresie powinny wynieść 5,3-5,6 mld USD. RIM podkreśla, że 780 mln USD kosztował firmę udział w konsorcjum, które wygrało aukcję patentów Nortela.
Znacząco, bo aż o 23,8 proc. (do 1,21 mld USD), wzrosły koszty operacyjne RIM. Największą pozycją były sprzedaż, marketing i administracja - wydano na to 683 mln USD wobec 546 mln USD w analogicznym okresie roku poprzedniego. Z 323 do 381 mln USD wzrosły koszty badań i rozwoju, a ze 104 do 141 mln USD koszty amortyzacji. Stąd zysk operacyjny wyniósł 407 mln USD w porównaniu z 1,08 mld USD w Q211 (spadek o 62,4 proc.).
Z 291 do 85 mln USD spadła zaliczka na podatek dochodowy. Zysk netto wyniósł 329 mln USD wobec 797 mln USD rok wcześniej. Spadek o 58,7 proc. na pewno nie przypadnie do gustu inwestorom. Zysk na akcję spadł z 1,46 USD do 63 centów. Początek dzisiejszej sesji w Nowym Jorku zapowiada się dla Kanadyjczyków nie najlepiej - w tej chwili kurs otwarcia może być o 19,43 proc. niższy niż wczorajszy kurs zamknięcia. Zapewne podobnie będzie na giełdzie w Toronto.
Wszystkie dane zgodne z US GAAP.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|