Instagram podaje, że liczba miesięcznych aktywności użytkowników sięga ponad 1 miliard. Czyni go to jednym z najatrakcyjniejszych i najszybciej rozwijających się narzędzi reklamowych. Jednak czy wyświetlane użytkownikom sponsorowane materiały są zgodne z polityką ochrony danych osobowych?
reklama
Instagram intensywnie pracuje nad wprowadzaniem wszelkich funkcji, które mogą przełożyć się na zyski ze sprzedaży. Według SumAll w roku 2013 okazał się najbardziej efektywną platformą społecznościową w komunikacji marketingowej. W 2017 roku Instagram, należący do Facebooka, wprowadził możliwość dodawania materiałów video lub zdjęć, które znikają z profilu po upływie 24 godzin – tzw. InstaStories. Potencjał reklamowy tej funkcji dostrzeżony został bardzo szybko, a marketerzy zaczęli wykorzystywać możliwość publikowania reklam między materiałami niemal od razu po uruchomieniu InstaStories. Facebook bardzo mocno dopracowywał InstaStories, dlatego reklamodawcy dostali możliwość wykorzystania tego formatu również do generowania ruchu, akcji na swoich stronach i akcji na Instagramie.
Dotarcie do grupy docelowej – jak to się robi?
Reklam wyświetlanych na Instagramie trudno jest uniknąć – czy jednak chcemy bronić się w sytuacji, kiedy proponowane są nam materiały niemal perfekcyjnie dobrane do naszych preferencji zakupowych?
Idealnie dobrane reklamy to zasługa profilowania, dzięki któremu dane użytkowników wykorzystywane są, m.in. do zwiększania efektywności działań marketingowych. Przewidywanie zachowań i preferencji potencjalnych klientów stanowi element praktycznego wykorzystania technik profilowania w internecie. Pozwala ono wyświetlać reklamy użytkownikom, którzy z dużym prawdopodobieństwem będą zainteresowani określoną ofertą. Dokonywane jest ono głównie za pośrednictwem analizy odwiedzanych stron czy zapytań, jakie użytkownicy wpisują w swoją przeglądarkę internetową, jak uważa Joanna Ożóg z firmy ODO 24.
W jaki sposób „profilować” zgodne z prawem?
W RODO profilowanie zdefiniowane zostało jako dowolna forma zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, która polega na wykorzystaniu danych osobowych do oceny niektórych czynników osobowych osoby fizycznej, w szczególności do analizy lub prognozy aspektów dotyczących efektów jej pracy, sytuacji ekonomicznej, zdrowia, osobistych preferencji, zainteresowań, wiarygodności, zachowania, lokalizacji lub przemieszczania się. W znacznej większości przypadków profilowanie następuje w celach marketingowych.
Czytaj także: RODO puka do drzwi. Akredytowany kurs inspektora ochrony danych (IOD). Recenzja oraz sprawdź zapisy na najbliższe akredytowane kursy IOD >>
Należy mieć jednak na uwadze, że co do zasady, na gruncie RODO osoba, której dane dotyczą ma prawo do tego, by nie podlegać decyzji, która opiera się wyłącznie na zautomatyzowanym przetwarzaniu, w tym profilowaniu i wywołuje wobec niej skutki prawne. Sięgnięcie zatem po tę formę przetwarzania danych, zgodnie z art. 22 Rozporządzenia, możliwe jest wyłącznie, gdy przywołana decyzja, m.in. jest niezbędna do zawarcia lub wykonania umowy bądź gdy opiera się na wyraźnej zgodzie osoby, której dane dotyczą, jak twierdzi ekspertka. Dodaje przy tym, iż podmiot chcący skorzystać z profilowania potencjalnych klientów w sposób zgodny z prawem, musi pamiętać o poinformowaniu użytkowników, w jakim celu gromadzone są ich dane, a także o oznaczeniu, przewidywanych konsekwencjach oraz zasadach takiego przetwarzania. Powinien być to komunikat prosty, zrozumiały oraz czytelny.
Źródło: ODO 24
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|