Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Reklamodawcy nie chcą Adblocka Plus na salonach. Wyrzucili go z konferencji

19-01-2016, 09:06

Kiedyś twórcy Adblocka Plus mogli się pojawić na konferencji amerykańskiego IAB, za co zresztą niemało płacili. Teraz IAB USA nie chce ich widzieć, co można uznać za istotny sygnał.

  • IAB USA nagle odmówiła przedstawicielowi Adblocka Plus udziału w ważnej konferencji. 
  • Zdaniem IAB twórcy Adblocka Plus nie są partnerem do poważnych rozmów. 
  • Wcześniej IAB przyznawała, że trzeba stworzyć standard nienachalnych reklam.

Adblock Plus to jedno z najpopularniejszych narzędzi do blokowania reklam, a stojąca za nim firma (Eyeo) ma dość szczególne relacje z branżą internetowych reklamodawców i wydawców. Z jednej strony Eyeo jest znienawidzona bo przecież utrudnia zarabianie na reklamach. Z drugiej strony niektóre firmy decydują się na współpracę z Eyeo i dostarczają tzw. akceptowalne reklamy przepuszczane przez filtry Adblocka. 

Obecnie adblockery są popularne jak nigdy, a organizacja branży reklamowej - IAB (ta z USA) - przyznała się do pewnych błędów i również zaproponowała stworzenie znośnych formatów reklam. Mogło się zatem wydawać, że istnieją świetne warunki do dialogu między twórcami Adblocka Plus i reklamodawcami. Niestety właśnie teraz IAB dała do zrozumienia, że nie chce rozmawiać.

Nie ma wejścia dla Adblocka

W najbliższą niedzielę  wystartuje IAB Annual Leadership Meeting - coroczna konferencja amerykańskiej IAB, na której wystąpią przedstawiciele czołowych firm IT jak Oracle, Google czy Yahoo. Za sam udział w tej imprezie trzeba dać od 2,5 do 3,6 tys. dolarów. Rejestracje są jeszcze przyjmowane. Przedstawiciel Adblocka Plus był na tej konferencji w ubiegłym roku i zarejestrował się również na tegoroczną imprezę.

Niestety w tym roku IAB USA nagle poinformowała przedstawiciela Adblocka Plus - Marka Addisona - że jego rejestracja została anulowana i opłata zostanie zwrócona. Addison napisał do IAB, że zapewne musiało dojść do pomyłki, że nie prosił o zwrot tej kwoty ani anulowanie udziału. Przedstawicielka IAB USA odpisała krótko i sucho: "aby było jasne, nie będzie biletu dla Ciebie i zwróciliśmy opłatę rejestracyjną".  

Poniżej zrzut e-maila, który został opublikowany także na blogu Adblocka Plus.

Mail od IAB

Decyzja IAB nie została podjęta od razu. Przez pewien czas na stronie konferencji Mark Addison był wymieniony jako jeden z uczestników. Business Insider pytał IAB o powody "wyrzucenia go" z konferencji. Przedstawicielka amerykańskiego IAB odpowiedziała, że ta konferencja jest "dla poważnych rozmów wśród istotnych interesariuszy rynku cyfrowego". 

Co ciekawe, IAB nie ma nic przeciwko wpuszczeniu na konferencję przedstawicieli Ghostery. Firma ta dostarcza m.in. dodatek do przeglądarki, który ułatwia chronienie swojej prywatności na stronach internetowych. 

Napięcie rośnie

Wyrzucenie przedstawiciela Adblocka Plus z listy uczestników konferencji samo w sobie nie jest ważnym wydarzeniem. Pokazuje ono jednak jak bardzo zaostrza się napięcie między branżą reklamową i twórcami narzędzia do blokowania reklam. Amerykańskie IAB chyba się "obraziła" na Adblocka Plus, zatem jeśli IAB będzie tworzyć jakiś standard akceptowalnych reklam, nie zrobi tego raczej z twórcami popularnego adblockera. Szkoda, bo wówczas taki standard mógłby być uwzględniony przez filtry adblockera, który i tak będzie przez ludzi stosowany. 

Oczywiście mogło być i tak, że IAB nie ma nic do Adblocka Plus, ale któryś z wpływowych uczestników konferencji nie życzył sobie jego przedstawicieli. Tak czy owak napięcie rośnie, a do tej pory nie udało wygrać się z Adblockiem na drodze prawnej. Podejmowane są techniczne próby omijania Adblocka, ale blokowanie i tak staje się coraz popularniejsze, także na urządzeniach mobilnych. Co gorsza rośnie świadomość internautów, że blokowanie reklam może być w pewnych warunkach zabezpieczeniem przed zagrożeniami


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *