Ostatnie tygodnie to ciągła walka z koronawirusem. W jej obliczu działania takie jak dezynfekcja przestrzeni wspólnych, czy choćby zwykłe mycie rąk nabrały szczególnego znaczenia. Zwłaszcza ta pierwsza jest dziś wyjątkowo istotna i to od niej bardzo wiele zależy.
Koronawirus uderzył z siłą, której się nie spodziewaliśmy. Jego potencjał zakaźny sprawił, że wprowadzenie rygorystycznych rozwiązań systemowych jak izolacja społeczna okazało się w pełni zasadne. Jednak będzie ona skuteczna tylko wówczas, gdy zostanie wsparta przez odpowiedzialną dezynfekcję przestrzeni publicznej, w której, co zrozumiałe, dochodzi do największej liczby zakażeń.
– Przestrzeń publiczna stanowi miejsce, gdzie najczęściej dochodzi do przekazania wirusa. Elementy małej architektury, takie jak przystanki autobusowe, ławki, śmietniki, ale też balustrady, czy poręcze muszą być regularnie dezynfekowane. Warto zauważyć, że z tych ostatnich korzystają seniorzy, a więc grupa największego ryzyka – tłumaczy Michał Strączyński, kierownik ds. marketingu w firmie Promur zajmującej się dystrybucją urządzeń wykorzystywanych w szeroko pojętej dezynfekcji.
Ogromną rolę w walce z koronawirusem odegrają jednostki samorządowe – miasta, gminy, ale także mniejsze podmioty, jak spółdzielnie. Często to w ich gestii będzie leżało opracowanie właściwych schematów działań zapobiegawczych – ich częstotliwości lub rodzaju wykorzystanych detergentów. Wsparciem może okazać się wiedza i doświadczenie ekspertów w dziedzinie dezynfekcji.
– Koronawirus na różnych powierzchniach utrzymuje się do 9 dni. Musimy przyjąć, że szeroko rozumiana przestrzeń publiczna powinna być dezynfekowana co najmniej raz dziennie. Obiekty małej architektury możemy sklasyfikować według częstotliwości użytkowania i to na niej oprzeć plan działania. Przykładowo, przystanki autobusowe zapewne znajdą się na czele takiej klasyfikacji, a więc w ich przypadku należałoby przeprowadzać dezynfekcję dwa razy dziennie, najlepiej w godzinach wczesnoporannych i popołudniowych – wyjaśnia Michał Strączyński.
Wydaje się, że po opracowaniu takiej klasyfikacji, największym problemem będzie wybór metody dezynfekcji i detergentów. Muszą one nie tylko być skuteczne, ale też – z uwagi na częstotliwość wykorzystania – wydajne.
– W firmie Promur dysponujemy metodą dedykowaną do dezynfekcji przestrzeni publicznej. Wykorzystujemy gorącowodną myjkę ciśnieniową, mogącą podgrzewać wodę nawet do 120 stopni Celsjusza. Przy użyciu pianownicy nanosimy w postaci aktywnej piany detergent na bazie surfaktantów, które niszczą otoczkę lipidową koronawirusa, skutecznie go neutralizując. Następnie spłukujemy powierzchnię wodą z podchlorynem sodu pod wysokim ciśnieniem. W mojej opinii jest to najlepsze rozwiązanie, szczególnie jeżeli wykorzystamy mobilne myjki ciśnieniowe. Metoda i środki są zgodne z wytycznymi GIS i zaleceniami Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób z dnia 18 lutego 2020 r. pn. „Interim guidance for environmental cleaning in non-healthcare facilities exposed to SARS-CoV-2" – dodaje ekspert.
Walka z koronawirusem nie należy do prostych, jednak wsparcie w postaci nowoczesnych metod dezynfekujących to ogromny atut. Warto z nich korzystać, tak samo, jak czerpać z wiedzy ekspertów. Miejmy nadzieję, że działania podjęte przez jednostki samorządowe w walce z pandemią przyniosą oczekiwane rezultaty. Tymczasem dbajmy o higienę osobistą, przestrzegajmy zaleceń i troszczmy się o swoich bliskich. Pamiętajmy, że walka z wirusem to wspólny wysiłek.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|