W związku z wyborami Dziennik Internautów postanowił zwrócić się do partii politycznych z pytaniami naszych Czytelników. Najpierw prosiliśmy, byście zaproponowali takie pytania, następnie odbyło się głosowanie, dzięki któremu wybraliśmy 4 z 16 najczęściej pojawiających się pytań. Te 4 pytania trafiły do różnych organizacji politycznych. Pytania dotyczą:

• przyszłości praw autorskich,
• publikowania rejestrów umów,
• stanowiska w sprawie blokowania treści w internecie,
• stosowania oprogramowania open source w administracji publicznej.

Jako pierwsza odpowiedziała nam Zjednoczona Lewica. Z jej odpowiedziami możecie się zapoznać w tekście pt. Zjednoczona Lewica: Trzeba dostosować prawo autorskie, sięgać po open source.

Jako druga odpowiedziała Platforma Obywatelska. Niniejszym przedstawiamy odpowiedzi nadesłane przez panią Monikę Haszcz.

Platforma Obywatelska odpowiada Czytelnikom DI

Czy wasza partia ma zamiar zaostrzać prawa autorskie czy może przeciwnie, dostosuje je do sposobów wymieniania się treściami w XXI wieku?

Jest rzeczą oczywistą, że zmiany w prawie autorskim muszą być dostosowane do rozwoju form komunikacji. Pewne fundamentalne wartości muszą być jednak zachowane, np. gwarancje zapewnienia twórcom, których dzieła są za pomocą praw autorskich chronione, prawa do godziwego zarobku ze swojej twórczości.

Jesteśmy zwolennikami najbardziej ambitnego i najtrudniejszego scenariusza: chcemy reformy praw autorskich na poziomie całej Unii Europejskiej. Mimo dotychczasowych wysiłków m.in. Komisji Europejskiej, reżimy praw autorskich w Unii są wciąż różne, co bardzo szkodzi rynkowi usług cyfrowych, hamuje jego rozwój.

Czy partia opublikuje w internecie rejestry zawieranych umów? Czy politycy partii (posłowie, senatorowie itd.) będą publikować takie rejestry. Jeśli nie to dlaczego?

Już obecnie rejestry umów zawieranych przez partię polityczną są publicznie dostępne. Nad przestrzeganiem prawa w zakresie finansowania partii politycznych czuwa Państwowa Komisja Wyborcza.

Jakie jest stanowisko partii odnośnie odgórnego, narzuconego prawem blokowania treści w internecie?

Jesteśmy otwarci na dyskusję o regułach dotyczących ewentualnego blokowania treści w internecie. Nie chcemy przesądzać naszego stanowiska, zanim taka debata publiczna nie odbędzie się – najlepiej na poziomie całej Unii Europejskiej. Uważamy, że wszystkie argumenty „za” i „przeciw” muszą wybrzmieć.

Co do zasady uważamy, że swoboda wypowiedzi jest wartością nadrzędną, której trzeba bronić. Z drugiej strony trzeba jednak pamiętać, że już dziś, w ramach wyjątku od tej konstytucyjnej wolności obywatelskiej, rozpowszechnianie treści o charakterze np. nazistowskim, nawołującym do przemocy na tle religijnym, rasowym itp. jest ścigane z urzędu i karane z mocy prawa. Nie tylko w Polsce, ale w praktycznie we wszystkich krajach UE. Gdyby konkluzją z tej debaty publicznej miałoby być warunkowe przyzwolenie na blokowanie - w wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych interesem publicznym – określonych treści w internecie, to na pewno będziemy opowiadać się za tym, żeby wszelkie tego typu działania nie były arbitralne (podejmowane na mocy decyzji urzędnika itp.), ale żeby podlegały bezwzględnej i bezwarunkowej kontroli niezawisłych sądów.

Jakie jest stanowisko partii odnośnie stosowania open source w administracji publicznej. Czy partia byłaby gotowa popierać wdrażanie oprogramowania otwartego do urzędów.

Będziemy popierać te rozwiązania, które będą dawać gwarancje największej jakości, stabilności, łatwości w serwisowaniu i dalszym rozwijaniu, przy jednoczesnym zachowaniu kryterium kosztów (zarówno systemy IT jak i sprzęt musi być kupowany przez administrację publiczną co do zasady w drodze przetargu, zgodnie z obowiązującym Prawem Zamówień Publicznych i właściwymi regulacjami unijnymi).

Co mówią inne partie?

Wszystkie dotychczas udzielone odpowiedzi innych partii znajdziecie w dziale Pytania do partii 2015. 

Kandydujesz? Odpowiedz nam!

Czekamy na odpowiedzi innych organizacji politycznych. Z góry uprzedzamy, że przekazaliśmy pytania do tych najbardziej znanych. Oczywiście może się zdarzyć, że jakiś kandydat do Sejmu czy Senatu chciałby nam odpowiedzieć na powyższe pytania we własnym zakresie (np. jest kandydatem niezależnym), a nie otrzymał pytań od nas bezpośrednio.

Drogi kandydacie! Możesz przysłać nam odpowiedzi na pytania, a my je opublikujemy. Przy okazji napisz w jakim okręgu kandydujesz, gdzie chcesz się dostać itd. Jesteśmy otwarci na wszystkich kandydatów, niezależnie od opcji politycznej, poglądów religijnych, rasy, posiadanych zwierząt, upodobań itd.