Jeden z naszych czytelników kupił na aukcji aparat fotograficzny z konkretnym typem obiektywu. W zrealizowanym zamówieniu konfiguracja sprzętu była inna, a czytelnikowi zaproponowano rabat. Czytelnik oczekuje wydania właściwego sprzętu.
reklama
Witam, kupiłem na Allegro przez "kup teraz" aparat fotograficzny eos 6d z obiektywem EF 24-70 F2.8, wybrałem odbiór osobisty w salonie i płatność gotówką. Przysłano aparat z innym obiektywem EF 24-70 F4 IS, jest to obiektyw gorszy optycznie, (również tańszy), sprzedawca nie chce dostarczyć właściwego, twierdzi, że pracownik się pomylił.
Myślałem że trafiłem na promocję, aukcja była promowana.
Proszę o pomoc.
link do aukcji
http://allegro.pl/show_item.php?item=5065009622
W dalszej korespondencji z redakcją czytelnik dodał też, że następnego dnia dzwoniono do niego ze sklepu, informując, że aparat już można odebrać. Właśnie na tym etapie otrzymał informację, że zaszła pomyłka w konfiguracji. Mimo to pojechał do sklepu, aby się upewnić – tam też otrzymał potwierdzenie i propozycję rabatu 100 zł na dostarczony komplet. Dodatkowo w dniu dostawy przyszły do niego dwa maile, jeden z zapewnieniem że otrzyma to, co było w opisie (zapewne wiadomość wygenerowana automatycznie), drugi natomiast zawierał informację, że wysłano inny sprzęt. Czytelnik w kolejnym mailu przedstawił też dokładniejszą historię transakcji:
06.02.2015 godzina 12:07 kupiłem zestaw EOS 6d z obiektywem 24-70 F2.8 tu trzeba nadmienić że obecnie w sprzedaży występuje wersja II tego obiektywu, na zdjęciach jest w wersji II Wieczorem przyszedł e-mail informujący, że towar gotowy do wysyłki:
(...) Twoje zamówienie:
Kategoria Produkt Kod producenta Cena brutto Liczba sztuk Wartość brutto Lustrzanka cyfrowa Canon EOS 6D czarny +EF-S 24-70 8035B041AA 8879.00 zl"Jak widać w tej informacji źle opisali obiektyw, nie ma takiego obiektywu EF-s 24-70 i nie podali liczby przysłony. Wysłałem e-mail z uwagą, że nie ma takiego obiektywu, ale zorientowałem się, że infolinia jeszcze jest czynna więc zadzwoniłem, rozmowa się podobno nagrywała, konsultant potwierdził że kupiłem zestaw z obiektywem EF 24-70 F2.8
Następnego dnia rano przyszedł e-mail:
"Witam serdecznie,
Najmocniej przepraszamy za błędną informację w poprzedniej wiadomości. Aparat oczywiście dostarczony zostanie z obiektywem EF 24-70mm f/2.8L.
W przypadku dodatkowych pytań pozostajemy do dyspozycji.
Pozdrawiam,
[nazwisko konsultanta]"
Następnie czytelnik otrzymał e-mail informujący, że można już odebrać towar, ale bez żadnej informacji o błędzie:
Twoje zamówienie jest już gotowe do odbioru w salonie .
(...)
Twoje zamówienie:
Lp. Nazwa Kod producenta Cena brutto Ilość Wartość brutto Dostępne od: 1 Lustrzanka cyfrowa Canon EOS 6D czarny +EF 24-70 f/4.0L 8035B041AA 8779.00 1 8779.00 natychmiast "
Jak pisze czytelnik:
Wizyta w Salonie i informacja, że się pomylili i mogą zaproponować 100 zł rabatu.
09.02.2015 rozmawiałem z kierownikiem Salonu w Opolu, wyjaśnił mi, że w opisie nie ma nic o tym że oferowany obiektyw to wersja II i poszukają mi zgodnie z opisem wersji I (sprzedaż zakończona w 2013 roku), ale nie znaleźli.
Teraz już na maile nie odpowiadają, wystawiłem negatywa, rozpocząłem "spór" na Allegro, ale też żadnej odpowiedzi
X-Kom, czyli sklep, którego dotyczy sprawa, zapytany o komentarz do sytuacji nie udzielił żadnej odpowiedzi.
O opinię w tej sprawie zwróciłem się do Beaty Marek, prawniczki wyspecjalizowanej w prawie nowych technologii i właścicielki Cyberlaw.
Z tytułu i opisu aukcji wynika, że przedmiotem sprzedaży był aparat fotograficzny „Canon EOS 6D 20,2Mpx FullFrame + EF 24-70 f/2.8 L”. Parametry te pojawiły się wyraźnie na stronie internetowej i wynikają zarówno z opisu słownego, jak i ze zdjęcia, na którym widać obiektyw.
Sklep powinien dostarczyć towar zgodny z zamówieniem, a za błędy proceduralne bądź systemowe rozliczyć się z odpowiednim pracownikiem, a nie obciążać klienta.
Przedsiębiorca, który świadczy usługi drogą elektroniczną – w tym prowadzi sprzedaż przez internet - powinien spełnić obowiązki informacyjne względem klienta i wydać zakupioną rzecz zgodną z udzielonymi informacjami na etapie składania zamówienia.
Z przedstawionych okoliczności wynika, że strona produktu zawierała wyraźne informacje o rzeczy, która jest sprzedawana, tj. aparacie fotograficznym Canon EOS 6D 20,2Mpx FullFrame + EF 24-70 f/2.8 L, który jest fabrycznie nowy i w cenie 8 879,00 zł przy odbiorze osobistym. Ze zdjęcia obiektywu można było wywnioskować, że jest to wersja II (widać na zdjęciu).
Przesłany mail potwierdzający przyjęcie zamówienia nie potwierdził jednak specyfikacji rzeczy sprzedanej za pomocą strony internetowej, lecz wskazał na zakup innej rzeczy, której nie zamówił klient. Z treści wynika bowiem, że chodzi o aparat fotograficzny z innym obiektywem niż zamówiony przez klienta.
Warto nadmienić, że nie powinno tutaj być rozbieżności, a rozbieżność ta nie wpływa wcale na korzyść sklepu, wręcz przeciwnie. Umowę sprzedaży można bowiem w tej sytuacji oceniać w kategorii obciążonej wadą oświadczenia woli.
Dlaczego? Otóż klient był w błędzie co do przedmiotu umowy sprzedaży w chwili, gdy kupował konkretny model aparatu z obiektywem, a błąd ten został wywołany przez sprzedawcę. Sprzedawca bowiem podał opis na stronie internetowej produktu X i to na podstawie tego opisu klient zdecydował się zakupić produkt X, a nie Y. Przesyłane komunikaty przez sprzedawcę wskazują, że albo miał błąd w systemie, albo chciał sprzedać produkt Y. Nie zmienia to jednak faktu, że finalnie sprzedawca nie zamierza wydać produktu X, tylko produkt Y.
Gdyby sprzedawca podał na stronie produktu parametry obiektywu takiego, jaki faktycznie zamierzał sprzedać klientowi (produkt Y), to klient nie kupiłby go. W związku z tym doszło do istotnego błędu w przedmiocie umowy i umowa sprzedaży została obarczoną wadą oświadczenia woli. Umowę w takim wypadku będzie można uznać za niezawartą.
Błędny opis przedmiotu umowy został wprowadzony przez sprzedawcę (nie ma tu znaczenia, jaki pracownik się pomylił i dlaczego wprowadził inne dane obiektywu niż tego, który faktycznie zamierzał sprzedać sprzedawca. Jest to problem sprzedawcy, a nie klienta). Komunikaty przesyłane drogą elektroniczną dotyczyły innego przedmiotu umowy (produkt Y) niż ten, który zakupił klient i stały w związku z tym w sprzeczności z przedmiotem umowy, na który decydował się klient w chwili zakupu (produkt X).
Warto zwrócić uwagę, że sprzedawca mógł działać podstępnie, czyli celowo wprowadzić klienta w błąd w taki sposób, by mało uważny klient otrzymał inny – jak twierdzi czytelnik, gorszy technicznie – obiektyw. Jeśli taka sytuacja miałaby miejsce faktycznie, to należałoby rozważyć, czy w tym przypadku doszło do usiłowania dokonania oszustwa i w związku z tym sprawą powinna zająć się prokuratura.
Beata jest prawnikiem i właścicielem Cyberlaw. Na co dzień łączy biznes z prawem i bezpieczeństwem teleinformatycznym. Uwielbia pracę w interdyscyplinarnych zespołach i atmosferę startupów. Specjalizuje się w prawie nowych technologii.
W ramach komentarza redakcyjnego można dodać jeszcze jedną rzecz. Pomyłki się zdarzają i są rzeczą ludzką – i taki scenariusz też warto rozważyć. Osobiście w tym przypadku jestem skłonny uwierzyć, że faktycznie doszło do błędu wynikającego np. z użycia szablonu z innej aukcji i niepełnego jego zmodyfikowania. Faktem jest jednak, że gdy w takich sytuacjach to pracownicy sklepu pierwsi zadzwonią do klienta z wyjaśnieniem sytuacji, cała sprawa jest przez kupującego odbierana zupełnie inaczej.
* * *
AKTUALIZACJA: W piątek otrzymaliśmy e-mail ze stanowiskiem sklepu, można się z nim zapoznać w odrębnym artykule.
Co wolno, czego nie wolno w internecie? Jeśli masz wątpliwości lub po prostu nie wiesz, wyślij nam swoje pytania pod adres redakcja@di24.pl
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*