Historię naszego czytelnika oraz komentarz prawnika w tej sprawie można przeczytać w tekście pt. Parametry techniczne podane w tytule aukcji mają znaczenie. Przed publikacją próbowałem uzyskać stanowisko X-Kom (e-mail wysłany w poniedziałek 16.02 około godziny 10.40) – jednak bez efektu, w związku z czym ze środy na czwartek tekst został opublikowany bez wypowiedzi przedstawicieli sklepu.

Już po publikacji X-Kom na swoim profilu Facebook umieścił informację, iż próby kontaktu nie było. Trzeba przyznać, że zdarza się, że e-maile zostaną przegapione w natłoku innych wiadomości. Do sklepu został dostarczony forward wcześniejszego pytania o komentarz – w odpowiedzi przesłano stanowisko.

Klient dokonał zakupu aparatu fotograficznego Canon EOS 6D w dniu 06.02.2015 roku, poprzez portal Allegro, wybierając odbiór osobisty w salonie X-Kom Opole.

W trakcie realizacji przedmiotowego zamówienia, pracownik spółki X-Kom odkrył błąd, który pojawił się w opisie aukcji Allegro numer: 5065009622, na której kontrahent kupił urządzenie:

http://allegro.pl/show_item.php?item=5065009622

Niezwłocznie po wykryciu niezgodności, w dniu 07.02.2015 roku, poinformowaliśmy Klienta, w trakcie kontaktu telefonicznego, o zaistniałej sytuacji. Spółka X-Kom działając pod wpływem błędu, co do treści czynności prawnych, wystawiła ofertę na przedmiotowy sprzęt w znacząco zaniżonej cenie, o czym świadczą oferty wszystkich konkurencyjnych sklepów.

(...)

Spółka X-Kom nie posiada w sprzedaży oraz na stanach magazynowych, wspomnianego obiektywu EF 24-70 f/2.8 L, co kolejny raz wyraźnie wskazuje na brak celowości, jeśli chodzi o błąd w opisie aukcji.

Paweł Jończyk z X-Kom powołuje się przy tym na obecne w innych sklepach ceny elementów wchodzących w skład zestawu: samego obiektywu oraz samego korpusu aparatu. W ich kontekście faktycznie cena jest bardzo niska.

Niemniej należy pamiętać też o tym, że w przypadku elektroniki czy sprzętu AGD od przypadku do przypadku trafiają się całkiem spore okazje, np. przy czyszczeniu magazynów. Sam swego czasu w jednym ze sklepów stacjonarnych (innej sieci) miałem okazję nabyć lustrzankę z dwoma obiektywami po bardzo niskiej cenie – jak się okazało po prostu sprzedawca wycofywał się ze sprzedaży tej marki. Bywa i kupujący naprawdę nie musi być przy tym „cwaniakiem”. Co zresztą przyznaje sam X-Kom, pisząc:

Klient podczas wizyty w salonie X-Kom w Opolu wyraźnie zaznaczył, że nie kupuje aparatu dla zysku, bo gdyby tak było, to kupiłby dwa urządzenia (taka liczba produktów widniała jako dostępna na aukcji allegro), natomiast sprzęt został zakupiony na użytek własny, gdyż zajmuje się fotografią.

Dodatkowo Paweł Jończyk przyznał, że faktycznie wcześniejszy e-mail z pytaniami dotarł. „Sytuacja wyniknęła, ponieważ wiadomość została napisana z innej skrzynki email, niż podana na stronie internetowej” - zaznacza (pytanie zostało wysłane na podany na stronie głównej w prawym górnym rogu adres ogólny). Wcześniejszy komentarz na FB został zedytowany poprzez dodanie informacji, że „otrzymaliśmy wiadomość od redakcji, której wcześniej nie udało się nam zidentyfikować”.

Porównanie stanowiska sklepu z relacją czytelnika pozostawiam każdemu do własnej oceny.

Błąd w oświadczeniu woli to jedno, ale...

W przeszłości zdarzały się sytuacje, gdy użytkownicy trafiający na okazje na Allegro lub w sklepach w razie odmowy sprzedaży przez wystawcę oferty (mniejszego lub większego sklepu, a czasem i osoby prywatnej) przechodzili na drogę prawną. Kończyło się to różnie, czasem na korzyść kupującego, czasem sklepu. Jak już wspomniałem pod koniec poprzedniego artykułu, w tym konkretnym przypadku całość bardzo wyraźnie wygląda na pomyłkę, więc jeżeli kupującemu została przekazana informacja o błędzie w oświadczeniu woli, to sprawa na gruncie prawnym wyglądałaby jasno. Pozostaje jednak drugi aspekt, związany z obsługą klienta. Pytanie, w którym momencie faktycznie skontaktowano się z klientem w celu wyjaśnienia sytuacji...