W Irlandii od pewnego czasu trwają działania wymierzone w piractwo komputerowe, przede wszystkim w nielegalną wymianę plików chronionych prawem autorskim. Przypomnijmy, że w kwietniu Sąd Najwyższy w Dublinie orzekł, iż Eircom - narodowy telekom Irlandii - ma prawo do odcinania dostępu do internetu osobom uporczywie łamiącym prawo. Miesiąc później ruszyła akcja listownego ostrzegania internautów.

>> Czytaj więcej: Irlandia i odcinanie za P2P - ruszyły ostrzeżenia do internautów

Eircom w swych działaniach nie jest osamotniony. Okazuje się, że Vodafone, drugi największy dostawca internetu w kraju, także ma swój udział w walce z piractwem. Otóż regulamin świadczenia usług tego operatora zawiera stwierdzenie, że łącze internetowe nie może być używane do transferu danych za pośrednictwem sieci p2p.

Jednym słowem postawiono znak równości między łamaniem prawa a korzystaniem z tej możliwości wymiany plików. Kiedyś takie rozumowanie może i miało sens, obecnie jednak sieci p2p wykorzystywane są w coraz większym zakresie do działań legalnych. Jak przypomina TorrentFreak, dystrybucja gry StarCraft 2 odbywa się właśnie poprzez BitTorrenta firmy Blizzard, jej producenta.

Z technologią p2p flirtowała nawet Telewizja Polska, widząc w tym szansę na obniżenie kosztów działalności przy jednoczesnym zapewnieniu wysokiej jakości usług. Udostępnianie programów komputerowych czy telewizyjnych w internecie wymaga sporej infrastruktury, sieci peer-to-peer skutecznie ograniczają zapotrzebowanie na nią. Ze względu na swoją popularność służą więc jako kolejny kanał dystrybucji.

TorrentFreak dowiedział się jednak, że Vodafone prawdopodobnie w wyniku błędu blokuje p2p. Nie zmienia to jednak faktu, że praktyka ta nie jest odosobniona. Podobne działania, jednak tylko w odniesieniu do sieci komórkowych, podejmują także Verizon oraz AT&T (Stany Zjednoczone).

>> Czytaj także: P2P: Policja skontrolowała 48 miejsc w 7 krajach