Wykorzystywanie danej marki lub wizerunku w działaniach przestępców to w pewnym sensie potwierdzenie dobrej opinii i wiarygodności. Jak napisał dziś jeden z Czytelników DI, który nabrał się na tę reklamę: "wczoraj nawet w nią kliknąłem przez to, że była Wasza domena - a to dla mnie jakiś wskaźnik zaufania".

Niestety wcale nie cieszy nas to, że nasza marka wykorzystywana jest do oszukiwania ludzi. Dlatego przestrzegamy przed klikaniem w te reklamy i zachęcamy do przesyłania nam zrzutów ekranu, a tych, którzy już kliknęli, do przesyłania nam adresów stron, do których prowadziły. Poniżej można zobaczyć przykładowe zrzuty ekranu fałszywych reklam.

fot. - Podszywanie się pod DI w reklamach na Facebooku

fot. - Podszywanie się pod DI w reklamach na Facebooku

Z relacji tych, którzy kliknęli, wynika, że fałszywe reklamy kierują na stronę z drogimi subskrypcjami Premium SMS. Przy subskrypcjach abonent jest obciążany nie tylko za wysłanie SMS-a, ale także za wiadomości otrzymywane. Chwila nieuwagi może się więc skończyć zaskakująco wysokim rachunkiem.

Informacje na temat mechanizmu podobnego oszustwa znajdziemy w utrzymywanym przez NASK serwisie CERT.pl. Odnośniki prowadzą do stron zawierających proste pytanie dotyczące nagrody konkursowej i co ciekawe, witryna informuje o błędnie udzielonej odpowiedzi. Na stronie znajduje się tylko zdawkowa informacja o warunkach „promocji”, jej organizatorze i związanych z nią kosztach. Jest też link do regulaminu, z którego wynika, że po podaniu numeru telefonu i aktywacji usługi zaczniemy otrzymywać wiadomości SMS kilka razy w tygodniu.

fot. - Podszywanie się pod DI w reklamach na Facebooku

Oszukańcze strony nawiązują w nazwach do znanych witryn, mają też podobną kolorystykę i symbole graficzne. Adresy mogą wykorzystywać zjawisko typosquattingu, np. oszukańcza strona o adresie kwrjk.pl może się podszywać pod znany serwis kwejk.pl (zob. CERT.pl, Wygrałeś natychmiastową nagrodę!).

Naszym Czytelnikom zazwyczaj nie trzeba tłumaczyć, jak się przed takim naciąganiem bronić. Czytajcie regulaminy i pamiętajcie, że Dziennik Internautów nie bawi się w konkursy, w których udział związany jest z subskrypcjami Premium SMS. Sprawdzajcie też, czy strony, które odwiedzacie, mają autentyczny, a nie tylko "autentycznie wyglądający" adres. Oszuści prawdopodobnie skorzystali nie tylko z naszej marki, zatem wskazana jest ogólna ostrożność.