Kolejny kraj myśli o osłabieniu zabezpieczeń w celu skuteczniejszej walki z przestępcami. To niepokojące, ale w Kanadzie rząd przynajmniej spytał obywateli o zdanie i zrobił to w uczciwy sposób.
reklama
Poszerzanie uprawnień służb i walka z szyfrowaniem stają się czymś w rodzaju globalnego trendu. W Stanach Zjednoczonych problem poruszono przy okazji problemów z odblokowaniem iPhone'a terrorysty. Wielka Brytania wprowadza w życie kontrowersyjną ustawę Investigatory Powers Bill. W Unii Europejskiej kilka państw chce słabszego szyfrowania, a polskie Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że istnieje konflikt między bezpieczeństwem a prywatnością.
W ten trend wpisała się teraz Kanada. W zeszłym roku w tym kraju przepchnięto kontrowersyjne prawo antyterrorystyczne określane jako Bill C-51. Przy okazji wprowadzania tej ustawy obywatele narzekali na brak konsultacji.
Teraz kanadyjski rząd chce jeszcze bardziej rozszerzyć uprawnienia władz. Zadbał jednak o konsultacje publiczne. Są one prowadzone na rządowej stronie o bezpieczeństwie publicznym. Charakter pytań kierowanych do obywateli wskazuje na pewne zamiary rządu, ale warto też zwrócić uwagę na sposób formułowania pytań.
Warto zajrzeć na stronę z konsultacjami i zobaczyć jak zadawane są pytania. Nie ma ich za dużo, ale trafiają w sedno problemu. Są dość przejrzyste i rzeczowe. W pytaniach nie brakuje wzmianek, że określone zagadnienia wzbudzają obawy obrońców prywatności. W kwestii szyfrowania rząd nie zadaje pytania zaczynającego się od słowa "czy", ale od słowa "jak". To dość istotne bo nie powinno się ograniczać konsultacji do wyrażania poparcia lub sprzeciwu wobec danego rozwiązania. Konsultacje powinny służyć zebraniu alternatywnych pomysłów.
Zobacz także: Ukryta tożsamość. Jak się obronić przed utratą prywatnościCzytając tę książkę dowiesz się, jak pozostać anonimowym podczas przeglądania sieci i jak szyfrować swoje wiadomości e-mail. Zorientujesz się, jak działa undergroundowy bliźniak Internetu, czyli Tor. Sprawdzisz, co można kupić za bitcoiny..* |
Takie konsultacje mogą wywoływać mieszane uczucia. Z jednej strony Kanada wyraźnie myśli o osłabieniu szyfrowania i tworzeniu "tylnych furtek". Podejmowanie takich kroków w Kanadzie będzie umacniać polskich i unijnych polityków, że to właściwy kierunek.
Z drugiej strony forma prowadzenia konsultacji mogłaby być wzorem dla innych państw i także dla UE. Pytanie brzmi, czy kanadyjski rząd przejrzyście opublikuje wyniki konsultacji? Czy weźmie je pod uwagę, czy ograniczy się do stwierdzenia, że "konsultacje były"? I wreszcie... czy władze innych państw będą się wzorować na takich praktykach?
Czytaj także: 1 na 4 sieci W-Fi można bez wysiłku złamać
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|