Wygląda na to, że koncern Hewlett-Packard zamierza dać swojemu tabletowi drugie życie. Może się to wydawać o tyle zaskakujące, że firma dwa tygodnie temu zdecydowała o wygaszeniu projektu i całkowitym wycofaniu się z tego rynku. Decyzja ta podjęta została po zaledwie sześciu tygodniach od pojawienia się TouchPada w sklepach. Pierwsze sygnały, że coś może być nie tak ze sprzedażą tabletu, pojawiły się już na początku sierpnia, gdy HP ogłosił weekendowe obniżenie jego cen o 100 dolarów.

>> Czytaj więcej: TouchPad HP: Promocja już po miesiącu od premiery

Hewlett-Packard podjął decyzję o znaczącej obniżce cen tabletu, kosztuje on obecnie 99 i 149 dolarów. Była ona konieczna, by jak najszybciej opróżnić magazyny i zmniejszyć koszty. Stało się dokładnie to, czego firma oczekiwała - bardzo szybko zaczął rosnąć popyt na urządzenie, do sklepów ustawiały się długie kolejki osób zainteresowanych tanim gadżetem. Szacuje się jednak, że HP mógł stracić na samej produkcji TouchPadów około 300 milionów dolarów.

Nie tylko specjaliści, ale także sama firma zaskoczona jest popytem na TouchPada. Koncern postanowił więc wyprodukować jeszcze jedną partię urządzeń, by sprostać ogromnemu zapotrzebowaniu. Na blogu HP przeczytać można, że nie wiadomo, kiedy tablety zostaną dostarczone, a także w jakiej ilości. Firma sądzi, że minie kilka tygodni. Nie wiadomo także, jaka będzie cena urządzenia.

Koszt produkcji urządzenia o pojemności 32 GB to około 318 dolarów, widać więc, że im więcej tabletów trafi na rynek, tym większa będzie strata koncernu. Nie jest jasne, dlaczego firma podjęła taką decyzję, dała tym samym jednak kolejny przykład, że nie do końca jest pewna swoich działań. Trzeba jednak przyznać, że pomysł dostarczenia kolejnej partii TouchPadów pojawił się w miarę szybko, biorąc pod uwagę rozmiar firmy i związane z tym nierzadko problemy decyzyjne.