O założeniach do nowelizacji UŚUDE Dziennik Internautów wspominał w styczniu. Wówczas był to projekt założeń skierowany do rozpatrzenia przez Komitet ds. Europejskich. Obecnie projekt został przyjęty przez Radę Ministrów. Na stronie MSWiA dostępna jest tylko wersja projektu skierowana do RM. Warto też zajrzeć do protokołu rozbieżności. 

Informacja handlowa

Projekt założeń przewiduje m.in. że informację handlową ma stanowić każda informacja przeznaczona bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług bądź przedsiębiorcy lub osoby wykonującej zawód regulowany (np. architekta lub pielęgniarki).

>>> Czytaj: Kodeks rozwiąże problemy z naciąganiem na Premium SMS?

Autorom projektu zależy m.in. na uregulowaniu kwestii niechcianych wiadomości e-mail lub SMS. Firma przesyłająca swoje oferty handlowe będzie miała obowiązek podawania nazwy podmiotu organizującego w jego imieniu np. konkurs lub loterię. Klient otrzymujący informację handlową ma uzyskać dane nie tylko o firmie, na której zlecenie jest ona rozpowszechniana, ale również o firmie, która bezpośrednio rozpowszechnia informacje handlowe. W informacji mają być zawarte wskazówki, w jaki sposób można odmówić dalszego otrzymywania niechcianej informacji handlowej. Ma to być środek walki m.in. z nieuczciwymi loteriami SMS.

e-Handel i zamówienia

Rząd chce, aby usługodawca miał obowiązek podawania danych umożliwiających nawiązanie z nim szybkiego i skutecznego kontaktu. Może to być np. numer telefonu, ale nie będzie to konieczne, jeśli sprzedawca lub usługodawca będzie szybko odpowiadał na pytanie wysłane przez formularz lub e-mail. 

Ponadto projekt założeń przewiduje obowiązek stosowania mechanizmów pozwalających na weryfikację poprawności danych podawanych podczas składania zamówienia przed ostatecznym jego złożeniem oraz obowiązek informowania usługobiorców o stosowaniu i zasadach funkcjonowania tych mechanizmów. W praktyce może to oznaczać dwustopniowy proces zamawiania, z możliwością skorygowania danych przed podjęciem ostatecznej decyzji.

Odpowiedzialność wyszukiwarek 

Od początku pracy nad założeniami proponowano poszerzenie katalogu sytuacji, w których dochodzi do wyłączenia odpowiedzialności dostawcy e-usług (rozdział 3 ustawy). Projektodawca chce, aby odpowiedzialność nie dotyczyła "pośredniczenia w dostępie do cudzych danych poprzez zamieszczanie odesłań do stron WWW", na których znajdują się treści naruszające prawo.

Proponowano, by odpowiedzialności uniknął ten podmiot, który nie wprowadził bezprawnych danych do sieci i nie modyfikował ich, nie wie o ich bezprawnym charakterze i nie wybiera odbiorców tych danych. W razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych administrator powinien "niezwłocznie uniemożliwić dostęp do informacji pozwalających na ich zlokalizowanie".

Obecnie nie wiemy, jakie dokładnie decyzje podjęła Rada Ministrów. Wiadomo, że uwagi do tych propozycji składało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które uważa, że takie wyłączenia odpowiedzialności pozwolą na masowe naruszanie praw własności intelektualnej.

W chwili obecnej na temat propozycji wiadomo tyle, ile można przeczytać w komunikacie MSWiA.

Zaproponowano poszerzenie katalogu wyłączeń o sytuacje "pośredniczenia" w dostępie do cudzych danych poprzez zamieszczanie odesłań do stron WWW. Chodzi o to, że usługodawca nie poniesie odpowiedzialności, jeśli potencjalny użytkownik, po kliknięciu linka na stronie będącej zasobem udostępnianym przez usługodawcę, przeniesie się na witrynę z cudzymi danymi.

Z odpowiedzialności będą też zwolnieni usługodawcy oferujący usługę wyszukiwania za pomocą wyszukiwarek internetowych informacji o tym, gdzie w Internecie można znaleźć określone treści.

W projekcie wprowadzono regulację dotyczącą procedury blokowania dostępu do bezprawnych informacji. Zakłada się stworzenie szybkiego mechanizmu umożliwiającego uprawnionemu bądź usługodawcy obronę swych praw przed wkroczeniem na drogę sądową.

>>> Czytaj: Polska wykreślona z pirackiej listy