Tyle w sklepach internetowych zostawili od stycznia do marca Amerykanie. W ciągu roku ich wydatki wzrosły o 12 procent. Tempo wzrostu przyspiesza, jest więc spora szansa na kolejne dobre kwartały.
Według firmy badawczej comScore wydatki w amerykańskich sklepach internetowych wyniosły w pierwszym kwartale 2011 roku 38,0 mld USD, co było wynikiem o 12 proc. lepszym od osiągniętego rok temu. Jednocześnie było to jednak o 12,5 proc. mniej niż w poprzednim kwartale, co jest jednak zjawiskiem normalnym - ostatni kwartał roku jest zawsze najlepszy, co jest wynikiem świąt Bożego Narodzenia.
Szósty z rzędu kwartał wzrostowy jest potwierdzeniem, że handel w sieci najgorsze ma już za sobą. Tempo wzrostu nie powróciło do tego osiąganego przed kryzysem, czyli ponad 20-procentowego. Wynik taki będzie już coraz trudniej osiągnąć ze względu na rosnącą bazę, czyli okres, z którym porównujemy.
Gian Fulgoni, dyrektor comScore, powiedział, że bardzo dobre wyniki handlu online to przede wszystkim efekt rosnących cen benzyny, a także wciąż wysokiego bezrobocia. Zmusza to konsumentów, nie tylko tych gorzej sytuowanych, do szukania tańszych produktów w sieci. Fulgoni zauważa, że skala wzrostu sprzedaży w internecie była dwukrotnie wyższa niż w zwykłych sklepach. Mając to na uwadze, nie ma się co dziwić, że Amazon jest obecnie najbardziej wartościową marką w handlu detalicznym - w najnowszym raporcie BrandZ o jedno oczko wyprzedza Wal-Marta.
W ciągu roku o 7 proc. zwiększyła się liczba kupujących, a o 9 proc. średnia liczba transakcji na kupującego. Jednocześnie jednak o 4 proc. spadła wartość średniego zamówienia w dolarach. Z badań comScore wynika, że najwyższym wzrostem pochwalić się mogą gry komputerowe, konsole i akcesoria do nich, książki i magazyny, komputery i akcesoria, elektronika oraz oprogramowanie - wzrost wyniósł przynajmniej 13 proc., czyli więcej niż całej branży.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*