Dziwne komunikaty, ukrywanie tekstu, nieoczekiwane powiększanie się liter, ale również przekierowywanie na inne strony WWW stały się udziałem wielu użytkowników Twittera. To efekty działania robaka Rainbow. Od początku ubiegłego tygodnia, dopóki luki nie załatano, specjaliści firmy Panda Security rejestrowali co 10 sekund nawet tysiąc infekcji.
- Największym zagrożeniem była możliwość wykorzystania adresu URL stosowanego podczas ataku do zainfekowania komputera użytkownika. Jeśli poza dalszym rozsyłaniem kodu przestępca zamieściłby w kodzie strony odnośnik za pomocą technik drive-by download, moglibyśmy mówić o milionach potencjalnych ofiar - tłumaczy Luis Corrons, dyrektor techniczny laboratorium PandaLabs.
Luka została już w pełni załatana. Warto zauważyć, że programy typu klient obsługujące Twittera, które nie uruchamiają JavaScriptu, np. TweetDeck, były bezpieczne i pozwalały użytkownikom korzystać z serwisu bez ryzyka ataku.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|