Mark Zuckerberg, twórca Facebooka, oficjalnie poinformował o przekroczeniu bariery 500 milionów użytkowników. Z serwisu korzysta już więcej osób niż mieszkańców ma cała Unia Europejska. Jedynie Chiny i Indie mają większą populację. To ważny krok dla was wszystkich, którzy pomogliście rozprzestrzenić Facebooka na cały świat - dodał Zuckerberg. Od lutego br. przybyło aż 100 milionów osób.

Z tej okazji serwis przygotował nową aplikację Facebook Stories. Służy ona pokazaniu całemu światu, w jaki sposób Facebook zmienił życie, okazał się w czymś pomocny, jaki miał wpływ na codzienność. Każdy może w 420 znakach opowiedzieć o miejscu Facebooka w swoim życiu. Wszystkie historie podzielone są pod względem tematyki oraz lokalizacji autora.

>> Czytaj także: Facebook wkrótce przekroczy granicę 500 milionów użytkowników 

Twórca Facebooka podkreślił w swoich podcaście, że liczby są ważne, jednak nie najważniejsze i nie na nich chce się skupić. Ważniejsze jest bowiem to, w jaki sposób serwis społecznościowy wpłynął na życie poszczególnych jego użytkowników.

Dynamicznie rosnąca liczba zarejestrowanych użytkowników Facebooka to dobra wiadomość także z punktu widzenia finansów. Oznacza to, co prawda, konieczność stałego inwestowania w rozwój infrastruktury zdolnej sprawnie obsłużyć taką rzeszę internautów. Dla reklamodawców jest dzięki temu jeszcze bardziej atrakcyjnym miejscem umieszczania swoich przekazów marketingowych.

Mimo że Facebook nie dzieli się informacjami na temat konkretnych użytkowników, posiada dokładne statystyki dotyczące pochodzenia, wieku, miejsca zamieszkania czy zainteresowań. Dla firm takie dane są bezcenne. O finansach serwisu wiadomo jednak niewiele - wszystko, co przedostaje się do opinii publicznej to spekulacje i przecieki. Według ostatnich Facebook powinien w tym roku uzyskać przychód na poziomie 1,1 mld dolarów.

>> Czytaj więcej: Facebook: 1,1 mld przychodów w 2010 roku?