Facebook to bez wątpienia najbardziej popularny serwis społecznościowy - liczba jego użytkowników zbliża się do 400 milionów. To już także całkiem pokaźne źródło dochodów. Dokładnej sytuacji finansowej firmy zapewne jeszcze przez dłuższy czas nie poznamy, gdyż nie jest ona notowana na giełdzie, nie ma więc obowiązku publikowania żadnych informacji. Jednak we wrześniu 2009 roku firma poinformowała o osiągnięciu dodatnich przepływów finansowych, co początkowo planowane było na rok bieżący.

>> Czytaj więcej: Facebook: 300 mln użytkowników oraz dodatni wynik finansowy

Ile jednak firma faktycznie zarabia, nie wiadomo. Szacunki specjalistów są różne. Jeszcze kilka miesięcy temu spekulowano, że rok 2009 zamknięty zostanie kwotą 550 milionów dolarów, teraz jednak spekuluje się o 600-700 milionach dolarów. Tak wynikałoby z analizy dotychczasowych trendów. Na ten rok prognozy mówią już o 1-1,1 miliarda dolarów - podaje Inside Facebook.

Na czym zarabia Facebook? Tutaj znowu bazować można jedynie na domysłach i prognozach - największa część przychodów firmy pochodzi najpewniej z reklamy w różnej formie. Rosnącym źródłem przychodów jest także sprzedaż różnego rodzaju dóbr we wszelkiej maści wirtualnych grach dostępnych w serwisie. To także wydaje się być żyłą złota dla twórców tego typu rozrywki.

>> Czytaj także: Facebook nie wybiera się na giełdę 

FarmVille, gra firmy Zynga, ma ponad 25 milionów użytkowników i jest zdecydowanie najbardziej popularną grą na Facebooku. O jej sile niech świadczy fakt, że sprzedając wirtualne dobra, udało jej się w ciągu czterech dni uzbierać 1,5 miliona dolarów dla ofiar trzęsienia ziemi na Haiti - podaje Business Insider.

Znalezienie pomysłu na to, jak zarabiać na kontaktach towarzyskich i rozrywce w internecie, nie jest proste. Użytkownicy, przyzwyczajeni do tego, że to, co jest w dostępne w sieci, nic nie kosztuje, często nie są skłonni do płacenia za usługi. Jednak atrakcyjna forma, zapewniająca dobrą zabawę, połączona z symbolicznymi opłatami, zdaje się znajdować uznanie w oczach internautów.

Istniejący od pięciu lat serwis wreszcie wyszedł na finansową prostą. Inwestujące w jego rozwój fundusze wreszcie mogą z ulgą odetchnąć - niedługo ich wkłady powinny zacząć zwracać się z nawiązką.

>> Czytaj więcej o Facebooku w DI