Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

O blisko 1/5 wzrosła w ciągu 9 miesięcy wartość sprzedanej w Szwecji muzyki. Czy to trwała tendencja na rynku, który od siedmiu lat pogrążony jest w kryzysie?

robot sprzątający

reklama


Gdy w kwietniu br. w Szwecji weszło w życie surowe prawo wymierzone w osoby dzielące się plikami chronionymi prawami autorskimi, wielu przewidywało, że będzie ono całkowicie nieskuteczne. Internauci bowiem nieraz już dowiedli, że w walce z organami ścigania są zazwyczaj jeden krok do przodu.

Ruch w sieci spadł o 1/3 i potrzeba było przeszło pół roku, by wrócił do normy. Ci, którzy już w kwietniu odtrąbili zwycięstwo nad piractwem, srogo się zawiedli. Spora część internautów czekała na rozwój sytuacji, szukając jednocześnie metod zabezpieczenia się przed możliwością zostania wykrytym. Jak jednak podaje szwedzki oddział IFPI, organizacji reprezentującej interesy przemysłu muzycznego, coś mogło jednak zmienić się na lepsze.

W ciągu dziewięciu pierwszych miesięcy 2009 roku sprzedaż muzyki w Szwecji wzrosła aż o 18 procent, przede wszystkim jednak po początku kwietnia. Jest to pierwsza oznaka poprawy na rynku muzycznym od siedmiu lat - wtedy bowiem po raz ostatni zanotowano zmianę na plus. Nie bez znaczenia dla tego wyniku były także zapewne problemy serwisu The Pirate Bay.

Jak podaje brytyjski dziennik Guardian, wzrost sprzedaży muzyki w formie plików wzrósł o 80 procent, w przypadku tradycyjnych płyt zanotowano przyrost sprzedaży o 9 procent. Ponadto w Sztokholmie w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy otwarto cztery sklepy muzyczne.

Podobne rozwiązania prawne, jak w Szwecji, obowiązują także w Korei Południowej. Tam także zaobserwowano w ostatnim czasie znaczący wzrost sprzedaży muzyki. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, by wysnuwać wnioski na przyszłość. Branża muzyczna od lat boryka się ze spadającymi przychodami, szukając jednocześnie nowych sposobów zachęcenia klientów do zakupów.

Niemniej jednak dane te mogą posłużyć rządowi w Londynie, który zamierza w najbliższym czasie wprowadzić zmiany w swoim prawodawstwie mające na celu zwiększenie efektywności walki z dzieleniem się chronionymi plikami. Oficjalnie ogłosiła to w zeszłym tygodniu królowa Elżbieta II. Z kolei w Niemczech, po wygranych przez chadecję i liberałów wyborach, nie dojdzie do żadnych zmian w prawie. Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała bardziej skuteczne egzekwowanie obecnie obowiązujących przepisów.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *