Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Od wczoraj użytkownicy systemów Windows mogą korzystać z programu antywirusowego Microsoft Security Essentials. Jego największą zaletą jest prostota obsługi. Czy to wystarczy do zdobycia rynku? Wcześniejsze eksperymenty firmy w tym zakresie skończyły się fiaskiem.

robot sprzątający

reklama


Gigant z Redmond od kilku lat próbuje wejść na rynek rozwiązań zabezpieczających. Z marnym skutkiem. Proponowany przez niego firewall został przeanalizowany przez firmę Agnitum, uzyskując bardzo niską ocenę. Nie lepiej wypadł Windows Live OneCare w testach wykrywalności wirusów przeprowadzanych cyklicznie przez AV-Comparatives.

Microsoft Security Essentials - pobieranie aktualizacji
fot. DI - Microsoft Security Essentials - pobieranie aktualizacji
O planach wydania Microsoft Security Essentials, znanego wcześniej jako Morro, Dziennik Internautów informował w połowie czerwca. Wersja beta została zaoferowana ograniczonej liczbie użytkowników ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Izraela, Chin i Brazylii. Od wczoraj ze strony producenta można pobierać gotowy program współpracujący z 32-bitowym wydaniem Windows XP oraz 32- i 64-bitowymi wariantami Windows Visty i Windows 7. Warto odnotować, że podczas instalacji antywirus sprawdza legalność posiadanego systemu.

Microsoft Security Essentials - skanowanie systemu
fot. DI - Microsoft Security Essentials - skanowanie systemu
Nie udostępniono polskiej wersji programu, jego konfiguracja nie powinna jednak nastręczać użytkownikowi kłopotów. Jak widać na zamieszczonych obok zrzutach ekranu, Microsoft postawił na prostotę obsługi, rezygnując z zaawansowanych funkcji. Aplikacja oferuje ochronę w czasie rzeczywistym, skanowanie na żądanie w jednym z trzech trybów oraz możliwość zaplanowania kolejnych skanów systemu.

Microsoft Security Essentials - zarządzanie ochroną w czasie rzeczywistym
fot. DI - Microsoft Security Essentials - zarządzanie ochroną w czasie rzeczywistym
Nowy antywirus Microsoftu nie został zintegrowany z zaporą sieciową, tak jak jego poprzednik. W porównaniu do Windows Live OneCare nie pozwala też na wykonywanie kopii zapasowych ważnych plików. Rozczarowane mogą być również osoby, które oczekiwały, że program zostanie wyposażony w kontrolę rodzicielską.

Microsoft Security Essentials - ustawienia zaawansowane
fot. DI - Microsoft Security Essentials - ustawienia zaawansowane
Wpisując się w coraz powszechniejszy trend zapewniania ochrony w oparciu o model cloud computing (tzw. przetwarzanie w chmurze), Microsoft umożliwił przekazywanie informacji o potencjalnych zagrożeniach na serwer producenta. W zakładce Setting › Microsoft SpyNet użytkownik może wybrać pomiędzy poziomem podstawowym (Basic membership) a zaawansowanym (Advanced membership), nie można niestety zrezygnować z tej usługi.

Co o nowym antywirusie Microsoftu sądzą producenci konkurencyjnych rozwiązań? Dziennik Internautów poprosił o komentarze przedstawicieli ośmiu firm antywirusowych. Z ich wypowiedziami można zapoznać się w artykule pt. Microsoft Security Essentials okiem konkurencji.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *