Czy zagrozi silnym konkurentom? Są poważne wątpliwości, czy tak się stanie.
Morro ma być drugim podejściem Microsoftu do zdobycia rynku oprogramowania antywirusowego. Pierwsza próba, z programem Windows Live OneCare, zakończyła się porażką. Niezwykle trudno było przekonać użytkowników programów firm Symantec czy McAfee do przejścia na produkt Microsoftu. Zwłaszcza że skojarzenie z bezpieczeństwem nie jest pierwszym, które przychodzi na myśl w kontekście tej firmy.
Nowa aplikacja przechodzi obecnie wewnętrzne testy. Wersja beta ma zostać udostępniona "niedługo". Według wcześniejszych zapowiedzi ma się to stać do końca 2009 roku. Gdy się program pojawi, Microsoft jednocześnie wycofa Windows Live OneCare - informuje BBC News.
Oprogramowanie będzie miało charakter stricte antywirusowy. Zapobiegać będzie także instalacji programów szpiegujących czy koni trojańskich. Brak w nim jednak będzie np. kontroli rodzicielskiej. Ta funkcjonalność dostępna jest w programach konkurencji. Niektórych klientów może być więc ciężko przekonać do przejścia na Morro.
Janice Chaffin, stojąca na czele departamentu produktów dla konsumentów w Symantecu, potwierdza te wątpliwości. - Pełna ochrona internetowa to jest to, czego klienci dzisiaj oczekują, by być w pełni zabezpieczonymi - powiedziała.
To już druga w ostatnim czasie próba wejścia do Microsoftu na rynek zdominowany przez silnych graczy. Z początkiem czerwca uruchomiona została wyszukiwarka Bing, która ma zagrozić pozycji Google.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*