Zawirowania na rynkach finansowych sprzyjają zwiększonej aktywności cyberprzestępców. Zanim klikniemy w link otrzymany rzekomo od banku czy kupimy oprogramowanie antywirusowe niewiadomego pochodzenia, dwa razy wszystko sprawdźmy.
Laboratorium Panda Security opublikowało raport, z którego wynika, że obecny kryzys na rynkach finansowych, wywołany załamaniem w branży kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych, stał się powodem zwiększonej aktywności przestępców internetowych.
Maciej Sobianek, specjalista ds. bezpieczeństwa w Panda Security Polska, twierdzi, że istnieje bezpośredni związek między sytuacją gospodarczą przestępców a stanem światowej gospodarki. Pogorszenie prognoz rozwoju w krajach rozwiniętych i rynkach wschodzących zagroziło więc interesom grup przestępczych. Tym można tłumaczyć wzrost ich aktywności.
PandaLabs zauważyła, że w okresie od 1 września do 9 października 2008 roku indeksy nowojorskiej giełdy traciły średnio od trzech do siedmiu procent, podczas gdy aktywność "czarnego rynku" rosła w miarę spadków na giełdzie. Podobne tendencje zauważono w przypadku liczby niebezpiecznych kodów - zaledwie w ciągu dwóch dni (8-9 września br.) wzrosła ona z 10.150 do ponad 24.000.
Zdaniem firmy działania przestępców są odpowiedzią na zmiany w systemach bankowych wielu krajów, spowodowanych upadłościami oraz przejmowaniem banków. Nie bez znaczenia jest także fakt, że największe instytucje finansowe zasilono setkami miliardów dolarów publicznych pieniędzy. To niezwykle łakomy kąsek.
PandaLabs szacuje, że tylko dzięki fałszywemu oprogramowaniu antywirusowemu cyberprzestępcy zarabiają 10 milionów euro miesięcznie. Nieznane są skutki finansowe ataków phishingowych.
- Jeśli pozostaniemy czujni i świadomi całej sytuacji, będziemy mogli lepiej chronić siebie i gospodarkę przed prawdziwym zagrożeniem, jakim niewątpliwie są złośliwe kody internetowe – kończy Sobianek.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*