Rozwój energetyki odnawialnej, a dokładniej rozwój instalacji fotowoltaicznych w domu, spowodował konieczność efektywnego magazynowania energii przez producentów. Magazynowanie energii cieszy się rosnącym zainteresowaniem w Polsce, ponieważ rząd zapowiada daleko idące zmiany w rozliczeniach za nadprodukcję energii elektrycznej. Czy niezależność energetyczna w domach jest rzeczywistością? Przekonajmy się.
Magazynowanie energii elektrycznej było pragnieniem naukowców i wynalazców od czasu odkrycia zjawiska elektryczności. Rozwój fotowoltaiki spowodował, że lata temu w branży pojawiła się luka, która polegała na konieczności magazynowania nadwyżek energii z energii słonecznej. Stosowane dotychczas techniki nie okazały się skuteczne w tym zakresie.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami cała pozostała energia elektryczna jest wprowadzana do sieci, która działa jak duża publiczna instalacja magazynowania energii dla prosumentów. Wtedy prosumenci otrzymali 80%. Energia elektryczna była wcześniej wprowadzana w czasie, gdy zapotrzebowanie na energię elektryczną było największe.
Sam wynalazek bynajmniej nie jest nowoczesny, gdyż idea magazynowania energii jest tak stara jak odkrycie zjawiska elektryczności. Nawiasem mówiąc, pierwszym magazynem energii, który jest nadal w użyciu, jest elektrownia szczytowo-pompowa.
Oczywiście domowe instalacje fotowoltaiczne wymagają innego rodzaju magazynowania energii. Najbardziej popularne są magazyny energii litowo-jonowe, które mają wydajność magazynowania energii do 80 procent. Dlatego najczęściej wykorzystywane są w fotowoltaice. Magazynowanie energii litowo-jonowej charakteryzuje się dużą gęstością mocy, a nawet małe ogniwa mogą być tzw. wysokoudarowe. Dzięki temu urządzenie może zasilać wielu odbiorców energii elektrycznej w domu. Akumulatory litowo-jonowe mają również dużą liczbę cykli ładowania i rozładowania, co oznacza, że urządzenie ma dużą żywotność.
Oczywiście pamięć litowo-jonowa nie jest jedyną na rynku. Oprócz tego można również znaleźć magazyny LiFePO4, kwas ołowiowy, żel i AGM. Każdy z powyższych typów baterii ma swoje wady i zalety.
W przypadku urządzeń litowo-jonowych największymi mankamentami są stosunkowo wysoka cena oraz konieczność dokładnej kontroli parametrów ładowania. Równocześnie producenci tego typu urządzeń oferują najdłuższe gwarancje, co w kontekście tej inwestycji jest bardzo ważne.
W analizie rozwoju branży fotowoltaicznej eksperci twierdzą, że bez udziału magazynowania energii nie będzie to już możliwe. Z jednej strony technologia w nim zastosowana jest coraz lepsza – weźmy za przykład nową baterię Toshiba (pisaliśmy w artykule „Zapas energii fotowoltaicznej na 100% pojemności”). Z drugiej strony – ich dostępność to plus.
Choć magazynowanie energii pod własnym dachem jest wciąż zaporowo drogie dla większości właścicieli domów w Polsce, od 2022 roku mogą oni skorzystać z programu Mój Prąd 4.0, który pozwoli im uzyskać dostęp do finansowania magazynowania energii.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Ecommerce: Coraz większe znaczenie platform typu marketplace - komentarz ekspertki
|
|
|
|
|
|