Polska krajem magazynów

Polska staje się z każdym rokiem coraz bardziej atrakcyjny rynkiem magazynowym. Dzieje się tak z uwagi na stale rozwijającą się infrastrukturę drogową. Realizacje kolejnych odcinków inwestycji drogowych. Z drugiej strony istotna jest też stawka czynszu. Jak wynika z raportów firm doradczych Gerald Eve, w kategorii atrakcyjności cenowej znajdujemy się w ścisłej czołówce Europy. To w naszym kraju ulokowane są bowiem rynki lokalne o najniższych czynszach w obiektach typu big box. Cztery z dziesięciu lokalizacji z najniższą ceną gruntu w Europie znajduje się również w Polsce.

Średnie stawki czynszu dla obiektów typu big box wahają się w naszym, kraju od 3 do 3,6 Euro za metr kwadratowy. Co ciekawe im bliżej Warszawy tym niższą cenę można uzyskać. Porównując te stawki choćby z cenami jakie uzyskać możemy w Niemczech widzimy przepaść. Czynsze w jednym z najtańszych niemieckich rynków – w okolicach Kolonii i Dusseldorfu – wahają się od 5,7 do 6,2 Euro za metr kwadratowy.

Powierzchnia magazynowa

Rękawicę w pojedynku o klienta z rynkiem niemieckim podejmują choćby regiony przygraniczne. Doskonały, przykładem jest tu Szczecin w okolicach, którego tworzone są w ostatnich latach centra logistyczne. Dogodne położenie pomaga w obsłudze kontrahentów zarówno z Niemiec, Polski jak i innych krajów Unii. Auty tego regiony dostrzegają giganci tacy jak na przykłada Amazon czy Zalando. Co warte podkreślenia ponad 65% powstającej dopiero w Szczecinie powierzchni magazynowej jest zabezpieczone umowami najmu. Według prognoz rynek ten ma osiągnąć do końca 2022 roku 1 090 000 m2 nowoczesnej powierzchni magazynowej. Wskazać należy, że z danych dostępnych na koniec września 2020 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej w Polsce wyniosły 20,4 mln mkw.

Zapotrzebowanie na sprzęt

Tak szybki rozwój rynku sprawia, że wzrasta także zapotrzebowanie na sprzęt i technologię logistyczną. Od oprogramowania obsługującego realizację dostaw, po systemy transportowe, a zatem także rolki i kule transportowe czy opakowania.

Zapotrzebowanie na pracowników

Pandemia koronawirusa odbiła się również na rynku pracy w branży magazynowej. Jak wynika z raportu firmy Colliers dotyczącego rynku magazynowego w Polsce w roku 2020, 28% badanych przedsiębiorstw borykało się z problemem braków kadrowych. Jak nie trudno się domyślić za dużą cześć tego zjawiska odpowiadała nieobecności pracowników spowodowana pandemią koronawirusa.

Ograniczenia w dostawie towarów i tzw. wąskie gardła łańcucha dostaw, to obecnie wyzwania jakie wskazuje 23% badanych. Problemy z utrzymaniem płynności łańcucha dostaw, a przez to konieczność jego reorganizacji prognozuje aż 60% badanych. Jaki przełożyć to na rynek pracownika? Przede wszystkim wyjść musimy od tego, że tego rodzaju zadań nie da się zautomatyzować. Póki co kontrolę i zabezpieczeniem w obliczu kryzysu jest przede wszystkim wykwalifikowana i doświadczona kadra.

Społeczna odpowiedzialność biznesu to także wyzwanie dla branży logistycznej. Wyzwaniem jest także podnoszenie wydajności przy jednoczesnej racjonalnej gospodarce zasobami. Jednym z widocznych już dziś trendów jest choćby kwestia zarządzania obiegiem opakowań. Zarządzanie opakowaniami zwrotnymi i kontrolę nad nimi na każdym etapie – u producenta, sprzedawcy, jak i klienta.

Powstawanie rokrocznie setek tysięcy metrów magazynowych generuje zapotrzebowanie na pracowników niższych szczebli, odpowiadających nie tylko za zabezpieczenie łańcuchów dostaw, ale również bezpośrednią obsługę zamówień.