Lista platform atakowanych przez szkodliwe programy znacznie się rozszerzyła. Uwagę cyberprzestępców przyciągnęła m.in. rosnąca popularność Androida. W sierpniu 2010 r. wykryto pierwszego trojana atakującego system firmy Google. Do tej pory odnotowano 15 takich programów należących do 7 różnych rodzin. W omawianym okresie pojawiły się również pierwsze zagrożenia atakujące system iOS firmy Apple, infekowały one jednak tylko urządzenia, na których dokonano tzw. jailbreaka w celu instalowania aplikacji spoza App Store.

Jak widać na zamieszczonym niżej wykresie, najpopularniejszym celem ataków zagrożeń mobilnych nadal jest platforma Java 2 Micro Edition (J2ME), którą obsługuje ogromna liczba urządzeń przenośnych. To oznacza, że zagrożone są nie tylko smartfony, ale także zwykłe telefony komórkowe. Drugą najczęściej infekowaną platformą jest Symbian, na trzecim natomiast miejscu znajduje się Python.

– Wykorzystywanie trojanów SMS to dla cyberprzestępców wciąż najprostszy i najskuteczniejszy sposób zarabiania pieniędzy. Przyczyna jest stosunkowo prosta: każde urządzenie przenośne, niezależnie od tego, czy jest to smartfon, czy zwykły telefon komórkowy, posiada „bezpośrednie połączenie” z pieniędzmi jego właściciela za pośrednictwem konta mobilnego – wyjaśnia Denis Maslennikow, starszy analityk szkodliwego oprogramowania w Kaspersky Lab.

>> Czytaj także: Zeus ciska piorunami w klientów polskich banków

Od 2010 r. wysyłanie wiadomości tekstowych na numery o podwyższonej opłacie przestało być jedynym sposobem umożliwiającym zarabianie pieniędzy przez twórców zagrożeń mobilnych. Stosowane były również inne nielegalne procedery, takie jak przekierowywanie użytkowników korzystających z usług bankowości internetowej za pośrednictwem urządzeń przenośnych na strony phishingowe oraz kradzież haseł jednorazowych wysyłanych przez banki na telefony komórkowe.

Według analityków z Kaspersky Lab w 2011 r. zagrożenia mobilne ewoluują w następujący sposób:

1. Niestety, na razie nic nie wskazuje na to, że liczba trojanów SMS zmniejszy się. W niektórych państwach odpowiednie prawo wciąż zawiera luki, w efekcie czego cyberprzestępcy nadal wykorzystują krótkie numery z pełną anonimowością – zauważa autor raportu.
2. Urządzenia z systemem firmy Google zyskują coraz większą popularność wśród użytkowników. W rezultacie zwiększy się zainteresowanie Androidem wśród cyberprzestępców.
3. Wzrośnie liczba luk wykrywanych w różnych rodzajach platform dla smartfonów, a tym samym liczba wykorzystujących je ataków.
4. Zwiększy się też ilość komercyjnego oprogramowania szpiegującego (spyware). Przy pomocy takich aplikacji można monitorować aktywność osób trzecich obejmującą np. szpiegostwo przemysłowe lub uzyskiwanie poufnych informacji, takich jak prywatna korespondencja.

Pełny raport pt. Ewolucja mobilnego szkodliwego oprogramowania: 2010 można znaleźć w Encyklopedii Wirusów VirusList.pl prowadzonej przez Kaspersky Lab.

>> Czytaj także: Użytkownicy smartfonów nieświadomi zagrożeń