Eksperci zwracają uwagę na fakt, że poza dbaniem o wizerunek i utrzymaniem zaufania kupujących, certyfikat SSL otwiera przed e-sklepem szereg możliwości, kluczowych dla jego działania. Wyliczają także, co traci e-sprzedawca, który jeszcze nie zaopatrzył się w odpowiedni certyfikat.
reklama
Najlepsza ochrona, która pozwala poczuć się bezpiecznie w miejscu publicznym, to taka, która nie utrudnia normalnego funkcjonowania i nie rzuca się w oczy. Jednak przez cały czas jest widoczna i dyskretnie obecna. Podobnie jest w sieci - symbol kłódki na pasku adresu przeglądarki nie przykuwa uwagi, ale w razie potrzeby łatwo go znaleźć , aby upewnić się, że otwarta strona jest bezpieczna. To ważne, jeśli za moment rozważa się przesłanie za pośrednictwem strony swojego nazwiska, adresu czy numeru karty kredytowej. Kłódka i “https” na początku adresu strony oznaczają, że sklep korzysta z certyfikatu SSL (Secure Socket Layer) - narzędzia, które szyfruje dane i chroni je przed trafieniem w niepowołane ręce.
Dane Shopera wskazują, że instaluje je coraz więcej sprzedawców. W 2018 r. liczba sklepów na tej platformie korzystających zabezpieczenia certyfikatem SSL wzrosła o 33%. Eksperci zwracają uwagę, że poza dbaniem o wizerunek i utrzymaniem zaufania kupujących, certyfikat SSL otwiera przed e-sklepem szereg możliwości, kluczowych dla jego działania. Oto 5 najważniejszych.
Już tylko 41% kupujących w sieci preferuje płacenie gotówką przy odbiorze przesyłki - wynika z ubiegłorocznego raportu Gemiusa. Nic dziwnego. Kosztuje to zwykle najwięcej i generuje kilka utrudnień, szczególnie w kwestii zwrotów. Dlatego dużo popularniejsze stały się obecnie szybkie przelewy za pośrednictwem specjalnych serwisów internetowych. Do uruchomienia takiej formy płatności niezbędny jest certyfikat SSL.
Przed stronami, które nie używają certyfikatu SSL, a zawierają pola do wpisywania tekstu, ostrzega obecnie najpopularniejsza w Polsce i na świecie przeglądarka Google Chrome, jak również Mozilla Firefox, Opera. Niebawem zacznie robić to również Safari. Oznacza to, że 90% potencjalnych klientów sklepu dowie się od ulubionego programu do eksploracji internetu, że dana strona jest “niebezpieczna”. Z badania Shopera przeprowadzonego w 2016 r. wynika, większość użytkowników po przeczytaniu takiego komunikatu rezygnuje z zakupów.
Jeszcze większa od Google Chrome jest popularność wyszukiwarki Google, z której w Polsce korzysta ponad 95% internautów. Dla wielu e-konsumentów to pierwsza i podstawowa metoda eksploracji sieci, a swoje zakupy zaczynają nie od zaglądania na strony główne sklepów, tylko od wyszukiwania konkretnych produktów. Google potwierdzał już kilkakrotnie - m.in. na swoim blogu - że strony z certyfikatem SSL dostają dodatkowe “punkty” od algorytmu wyszukiwarki, dzięki czemu mogą być wyżej w wynikach wyszukiwania.
Sprzedawcy chcący skorzystać z kampanii promocyjnych i umieścić link do swojego sklepu na szczycie wyników wyszukiwania bez względu na pozycjonowanie stron www również trafią na ograniczenie. To bowiem kolejne pole, na którym Google wykorzystuje swoją dominującą pozycję do wymuszenia korzystania z certyfikatu SSL. Bez niego nie będą mogli skorzystać z reklamy w wyszukiwarce. Podobną politykę prowadzi także Facebook, wymagając certyfikatu SSL do prowadzenia zarówno działań reklamowych jak i sprzedaży w serwisie.
Producenci oprogramowania wystawiający e-sklepom certyfikaty SSL (czyli de facto instalujący w nich narzędzie chroniące wrażliwe dane) gwarantują jego skuteczność. Zapewnienia te nie są gołosłowne, gdyż idzie za nimi również praktyka. Przykładowo firma Certum, która odpowiada za SSL dla sklepów na platformie Shoper, zobowiązuje się do wypłacenia użytkownikom od 200 tys. do 1 mln euro w przypadku, gdyby ich technologia okazała się zawodna. Szansa na zdobycie tych pieniędzy jest w rzeczywistości znikoma - podobno zabezpieczenie certyfikatem SSL jeszcze nigdy nie zostało złamane.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Dzień Ochrony Danych Osobowych bez kompromisów. Skarga Panoptykon na Google i IAB
|
|
|
|
|
|