Współcześnie nasza kultura fotograficzna została na zawsze zmieniona przez wynalezienie smartfona. Jeśli pamiętacie lata dziewięćdziesiąte i tym samym, analogowe aparaty fotograficzne, to oczywistym faktem było, że wybierając się na imprezę, obowiązkowo musieliśmy zabrać go ze sobą. W przeciwnym razie nie było żadnych pamiątkowych zdjęć, z tej szczególnej okazji. Pomimo tego, iż wówczas nie istniała jeszcze taka fascynacja pamięcią obrazkową, jak w obecnych czasach, to był to powszechny problem.
Pierwsze zdjęcie w historii wykonał w 1926 roku Joseph Nicephore Niepce z dachu swojego domu, znajdującego się w burgundzkiej wiosce, we Francji. Fotografia została zapisana dzięki heliografii, czyli procesowi, w którym wykorzystywano minerał bitumen, nakładając go na kawałki szkła lub metalu. Zdecydowanie zwiększał on ilość światła padającego na płytkę. Wykonanie jej wymagało około ośmiogodzinnej ekspozycji, w słoneczny dzień.
W 1835 roku William Henry Talbot opracował pierwszy proces tworzenia powtarzalnych fotografii, jakie znamy dzisiaj. Proces ten polegał na wykonaniu negatywu, na specjalnym papierze i wytworzeniu wielu kopii pozytywu w procesie znanym, jako druk stykowy. Od tego czasu proces ten był udoskonalany i przeszedł kilka ważnych zmian, które doprowadziły do wynalezienia obrazu cyfrowego.
Dopiero w 1900 roku pierwszy aparat fotograficzny Kodak Brownie stał się dostępny dla ogółu. Jednak zdecydowanie najczęściej trafiał do rodzin z klasy średniej i był przeznaczony do robienia wyłącznie czarno-białych odbitek.
Pomimo iż kolorowe zdjęcia były wykonywane dużo wcześniej przez wyspecjalizowanych fotografów, to dopiero w 1907 roku pierwszy aparat z kolorową fotografią stał się dostępny dla wszystkich.
W 1948 r. Edwin Land stworzył aparat znany obecnie, jako Polaroid. Był to pierwszy aparat, który natychmiastowo drukował zrobione zdjęcia. Poza Polaroidem jedyną opcją dla zwykłych rodzin był aparat, który wykorzystywał kliszę, a fotografie musiały być wywoływane przez profesjonalistę.
Technologia nowoczesnego aparatu cyfrowego zaczęła powstawać już w 1969 roku, ale wykorzystywała ona raczej kasetę magnetofonową niż kartę pamięci. Jednak pierwszy aparat cyfrowy, który trafił do sprzedaży konsumenckiej, pojawił się w 1990 roku. Kosztował on wtedy ok. 600 dolarów i nie był powszechnie używany, ze względu na wysokie koszty. Dopiero w 2004 roku aparaty cyfrowe stały się bardziej popularne, niż aparaty wykorzystujące kliszę filmową. Jednakże w obecnych czasach, aby uchwycić cenne chwile w życiu, najczęściej używamy do tego celu telefonów komórkowych i smartfonów.
Jedną z największych zmian, jaką przyniosło spopularyzowanie smartfona, jest możliwość natychmiastowego dostępu do aparatu fotograficznego. Dzięki temu przy każdej interesującej sposobności możemy robić ciekawe zdjęcia. Oprócz tego, nawet nie musimy wybierać się do stacjonarnego laboratorium fotograficznego, jeśli zdecydujemy się na papierowe odbitki, tylko możemy wybrać popularną usługę, którą jest wywoływanie zdjęć.
Oczywiście przez wiele lat istniał aparat Polaroid, ale jego film niestety nie rejestrował wysokiej jakości fotografii.
Dlatego też kilka dekad wcześniej, większość używała aparatów analogowych. Wiązało się to jednak z dostarczeniem kliszy do laboratorium, aby ją wywołać. Poza tym musieliśmy uzbroić się w cierpliwość i czekać kilka dni na odbitki.
Dzięki wynalezieniu smartfona obecnie mamy możliwość natychmiastowego dzielenia się swoimi zdjęciami z dużą grupą ludzi. Dawniej były one przechowywane tylko w albumach fotograficznych, które wyciągaliśmy jedynie na specjalne okazje i zazwyczaj nie udostępnialiśmy ich przypadkowym znajomym. Dzisiaj za pośrednictwem portali społecznościowych dzielimy się naszymi zdjęciami, właściwie z każdym, kto je polubi.
Natomiast w czasach przed aparatami cyfrowymi, nie było zwyczaju wielokrotnego powtarzania ujęć, aby uzyskać idealną pozę, ponieważ nie wiedzieliśmy, jak wygląda końcowy efekt. Bardziej prawdopodobne było pstryknięcie jednej lub dwóch fotek i pomimo tego, iż nie zawsze były one idealne, to w rezultacie wyglądały o wiele bardziej szczerze niż obecnie. Dzięki naszym smartfonom robimy to samo ujęcie tysiące razy, aby uzyskać satysfakcjonujący rezultat, ponieważ posiadamy właściwie nieograniczoną pamięć w swoich aparatach cyfrowych. Z kolei w analogach można było pstryknąć tylko określoną liczbę zdjęć, zanim rolka filmu została zużyta. Jednakże były one mniej upozowane i przez to bardziej naturalne.
Pierwsze selfie, znane wcześniej jako "autoportret", zostało technicznie wykonane przez przełomowego fotografa w 1839 roku. Wówczas to Robert Corneliu usiadł przed własnym aparatem zaledwie na minutę i zrobił pierwszy w historii autoportret, zarejestrowany na zdjęciu. Ta kultowa fotografia została zrobiona w Filadelfii około 185 lat temu i jest ona pierwowzorem selfie.
Jeśli chodzi o współcześnie wykonywane selfie aparatami cyfrowymi, to w roku 2002 roku grupy Australijczyków, poświęciła właśnie tej koncepcji stronę internetową i rozpropagowała tę specyficzną modę. Obecnie robią je wszyscy, ponieważ stało się to zjawiskiem kulturowym. Niestety żyjemy w czasach kwitnącego narcyzmu i samouwielbienia. Oczywiście obsesji na własnym punkcie, pomagają się nasilać wszechobecne media społecznościowe.
Smartfony w monumentalny sposób wpłynęły na nasz pogląd na współczesną fotografię. Był czas, kiedy nawet nie myśleliśmy o noszeniu potężnego aparatu w naszych kieszeniach. Co więcej, nie mogliśmy sobie wyobrazić edycji zdjęć w dłoni i natychmiastowego dzielenia się nimi z przyjaciółmi. Technologia zrobiła niesamowite rzeczy dla tej dziedziny sztuki. Smartfon zdecydowanie należy do jednego z fenomenów naszych czasów.
Jednakże przez popularyzację aparatów w telefonach i smartfonach świat profesjonalnej fotografii staje się nieco umniejszany. Fotografowie ślubni narzekają na gości, którzy psują profesjonalne zdjęcia swoimi amatorskimi ujęciami z telefonu komórkowego. Filtry mogą sprawić, że niektóre rodziny myślą, że ich zdjęcia wyglądają profesjonalnie. Ponadto, aparaty w telefonach komórkowych stają się coraz lepsze, gdyż obecnie posiadają bardzo dobre parametry. Co więcej, aplikacje, takie jak Adobe Lightroom stworzyły możliwość znacznego zwiększenia wizualnej atrakcyjności zdjęć, wykonywanych smartfonem, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Pomimo tego większość rodzin nadal zatrudnia profesjonalistów do fotografowania szczególnych uroczystości, takich jak śluby czy też profesjonalne sesje plenerowe. Ogólnie rzecz biorąc, profesjonalni fotografowie wciąż mają przewagę nad mamą z telefonem komórkowym, która robi amatorskie ujęcia w parku. Chociaż, to również może się zmienić w przyszłości i profesjonalni fotografowie będą musieli dostosować się, aby nadążyć za popytem stale rozwijającej się technologii.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|