Jestem pracownikiem PP i problem polega na tym, że nasze władze mają najwyraźniej gdzieś głęboko usługi pocztowe i dobro klienta. Zamiast skupić się na paczkach czy listach musimy wyrabiać chore plany i sprzedawać produkty Banku Pocztowego, zawierać umowy na rzecz OFE Pocztylion albo zachęcać klientów do ubezpieczeń. Jaki to ma w ogóle sens??? Najwyraźniej komuś zależy tylko na upadku tej firmy.
Poczytajcie sobie ten artykul: http://www.emetr(...)___.html
Komentaz Zubera na koncu mowi wszystko. To jest problem KAZDEJ panstwowej firmy + czeste zmiany prezesow....