Tak ..książka z serii "cudowne kapcie odpromienniki". Czekam na pozycję w stylu Arthura C. Clarke'a, Dawkinsa a nie jakieś takie coś co i tak nie chce się sprzedawać, to szukamu jak cokolwiek na tym zarobić :)

A jeśli już wpadniesz na szalony pomysł żeby stamtąd za darmo dostać to potem masz pocztę do obrzydzenia zalewaną spamami

Tak, kolejna książka która zawiera ciągłe odwołania do innej ("normalnie płatnej") książki, z której niewiele konkretów można się dowiedzieć...?! Kupiłem i drugi raz podziękuję. Do tego zapis "jeżeli faktycznie nie stać Cie na te kilka złotych, to możesz ją mieć za darmo" (w momencie decyzji o płatności). Kpina

No przyznam, że moje zaskoczenie jest coraz większe. Na głównej stronie książka jakiegoś komunisty "Sukces a praca" z prześliczną okładką i symbolem Jedynej Słusznej Waluty (euro) to już mnie przybija. Czy ludzie w tym kraju są pozbawieni mózgów zupełnie, czy mi się tylko tak wydaje? Sam opis tej książki przeraża i przypomina mi z historii co to był ZSRR albo III Rzesza. Jedno drugiemu równe.

Pewnie będą Cię w tych mailach ponaglać żebyś jednak zdecydował się zapłacić w końcu, i tu cytat z ich strony: "Ta akcja jest formą eksperymentu, który ma za zadanie pokazać, że ludzie w Polsce są uczciwi i jeśli otrzymają możliwość przeczytania wartościowej książki przed zakupem, zapłacą za nią mimo wszystko." http://sukce(...)ala.html
Wybaczcie ale nie trzeba być psychologiem żeby dostrzec manipulacje psychologiczne z najprostszego i najbardziej wrednego poziomu. Ja podziękuję.

Panie i Panowie! Tak naprawdę w pełni
udostępniona książka w sieci to "Thinking in
Java" pana Eckel'a. Bez żadnej ściemy. Bez
wjeżdżania na ambicje w stylu "no co ty, nie
stać cię na te pare złotych?!". Od tego autora
Wydawnictwo powinno się uczyć. Zapłaciłem
za poprzednią, bo te parę złotych to nie pieniądz i pomyślałem że może warto, ale teraz już wiem, że kolejny raz nie dam się naciągnąć na niby-książkę w kółko reklamującą inną pozycję tego samego wydawnictwa. Czytając tę książkę czułem się
jakbym siedział w kinie i czekał na jakiś
(poniekąd ciekawy) film i był zanudzany
reklamami, bez względu na to, że zapłaciłem
za to. Lekka przesada.

Ja skorzystałem z promocji, ale zanim zdążyłem przeczytać ebooka, dostawałem tyle spamu z zachętami do zapłaty, i ofertami tego wydawnictwa, że na razie podziękowałem za mailingi. Jak przeczytam książkę, to wtedy zdecyduję, czy zapłacić, ale kilka maili na tydzień, to było da mnie za dużo.

W ZM nie ma nic ciekawego do czytania, no może parę pozycji, reszta to marketingowy lub pseudopsychologiczny bełkot. Szkoda, bo pomysł sprzedaży ebooków przez sieć partnerów jest całkiem dobry, trzeba tylko mieć coś sensownego do zaoferowania.

Witam serdecznie!

Ta książka w Wydawnictwie bardzo dobrze się sprzedawała, była naszym bestsellerem i zbierała bardzo dobre opinie, dlatego została zaproponowana do akcji, której celem jest szerzenie wartościowych i dobrze ocenianych przez naszych Klientów wiedzy.

Ale z czego Wy robicie problem? Na końcu maila od ZM znalazłem link do wypisania się, z którego natychmiast skorzystałem i z głowy ;) Każdy email ma taki link, wystarczy czytać.

To prawda, każdy może się wypisać, taka jest polityka i specyfika newsletterów. :)