Dawniej była cenzura i szpiedzy imperialistyczni, teraz mamy prawo autorskie i terroryzm - narzędzia jeszcze skuteczniejsze.
Taaaa ... teraz to TOYOTA sobie reklamę zrobiła. A fakt jest taki że kupuję sobie samochód i mogę sobie robić jego zdjęć DO OPORU, samochód to nie dzieło sztuki tylko zwyczajny przedmiot z którym po kupieniu mogę zrobić co mi się podoba.
Zauważcie do czego prowadzą te PRAWA AUTORSKIE. Niedługo WSZYSCY producencie będą Was ścigać o zdjęcia ... o meble na zdjęciach o klamki na zdjęciach, o drzwi, o panele na podłodze ...o WSZYSTKO. Zdjęcie rodzinne będzie można zrobić tylko w lesie ...i to PAŃSTWOWYM.
Nie pierwsza - na poczatku roku Ford chcial zakazac druku kalendarza przez kilku milosnikow czarnych Fordow Mustangow (ich wlasnych samochodow i ich wlasnych zdjec). Ostatecznie wycofal sie z tego - twierdzac, ze Ford jednak sie zgadza, jako ze mialyby byc to materialy dla klubu milosnikow marki, a nie materialy na odsprzedaz.
Bardzo uzasadnione stanowisko Toyoty POD WARUNKIEM, że skierowane do podmiotów deklarujących współpracę (np. dealerzy) - ci muszą trzymać się ustalonego zbioru elementó kształtujących wizerunek. Bo tak, to idące w złym kierunku roszczenia firm, żenada
@lump
bojkot za nie fair przy pr - śmieszne to, choć Toyota (wg mnie) nie gra fair to ta sprawa jest pierdołem w porównaniu z procedurą wyboru kupna czegoś takiego jak (dobry) samochód.
Nie pozostaje zatem nic innego jak zamalowywać logo toyoty i nie powinno być problemu - tak samo robią producenci gier jeśli nie wykupią licencji na nazwę. Bryła ta sama, ale brak logo, inna nazwa i po problemie.
Co do poruszanego wcześniej tematu kalendarza to się nie dziwę. Skoro ktoś chce na moim samochodzie zbijać kasę, to niech mi za to zapłaci.
Czyli jeśli sprzedaję kalendarze z gołymi paniami, które prezentują swe wdzięki na krześle danej firmy meblowej, to firma meblowa ma prawo mnie o coś oskarżyć? Dziwne...
Jeśli na tym krześle będzie nazwa firmy, można to pewnie podciągnąć pod wykorzystanie wizerunku danej firmy w celach biznesowych, a na takie za frajer ta firma się pewnie nie godzi.
@tntdude
Nie mam pojęcia jak to jest z wizerunkiem samochodu, ale chyba nie regulują tego przepisy, skoro w grach takich jak GTA pojawiają się wiernie odwzorowane modele samochodów pod innymi jednak nazwami.
Dla mnie całe to licencjonowanie jest chore. W końcu, tak jak zauważa autor artykułu, takiej toyocie też powinno zależeć na rozreklamowaniu się, stworzeniu wizerunku marki pożądanej. Jeśli bym miał do wybory płatna tapetę z toyotą "bo pewnie o to w tym całym interesie chodzi", to wolę darmowe BMW :)