Tekst jak wyraznie widać jest oparty na informacji prasowej HP, więc co tu ma do rzeczy jakieś inne, średnio wiarygodne źródło??
@pTad - wiem (: w zwykłej, dzisiejszej pamięci masz na to od kilku sekund do kilku minut...
Można nawet zrobić eksperyment (pod Linuksem). Odpalamy następujący program w Pythonie:
miau = []
while True: miau += ["kotek"]
po jakimś czasie działania programu walimy reset kompa (można nawet na pewną chwilę wyłączyć z sieci), i po odpaleniu ponownym systemu dajemy w bashu (jako r00t):
# strings /dev/mem | grep kotek
Pełno kotków! :P
Rozwiązanie (IMO) byłoby proste: wbudowana bateryjka i mały czip na kości pamięci, który non stop gadałby z jakimś elementem na płycie głównej, i w wypadku gdyby nie otrzymał prawidłowej odpowiedzi - natychmiastowe czyszczenie. A póki co - pilnować skrzynki, nie gubić laptopa. Lub zdobyć więcej dobrej karmy (:
Teraz jest prąd sieciowy, które używa twoja lodówka i twój komputer. Nie mówiąc już o całej masie innych urządzeń.
@harry666t
> Może to mieć pewne nieciekawe implikacje. Co > jeśli wydłubię sobie z czyjegoś kompa kość
> pamięci, podłączę pod swój sprzęt, i zrzucę z > niej prywatne klucze do SSH lub szyfrowania
> dysków?
Takie rzeczy to da się robić już obecnie przy odpowiednim schłodzeniu kości pamięci... dlatego też
Podpis elektroniczny uważa się za bezpieczny jeśli szyfrowanie/podpisuwanie odbywa się bez opuszczania przez klucze modułu kryptograficznego HSM