Część redakcji otrzymała wczoraj od firmy Apple zaproszenia na najbliższą środę do Yerba Buena Center for the Arts w San Francisco. Znalazła się w nim krótka informacja, że pokazane zostanie coś, co dziennikarze muszą zobaczyć, a także dotknąć. Jako podpowiedź załączono zdjęcie fragmentu ekranu dotykowego - informuje agencja Reuters. Nikt nie ma wątpliwości, że amerykański gigant pokaże trzeci model iPada. W tym samym miejscu pokazał poprzednie dwa.

Czytaj także: iPad 3 z dwa razy większą rozdzielczością niż poprzednik

O nowym tablecie mówi się już od kilku miesięcy. Specjaliści spodziewają się, że będzie on posiadał znacznie szybszy procesor, a także wyświetlacz lepszej jakości. Niektórzy także spekulują, że iPad 3 może zostać wyposażony w technologię 4G, którą wprowadzają amerykańscy operatorzy komórkowi.

Tablet Apple'a zrewolucjonizował po raz kolejny pojęcie mobilności. Widać bowiem coraz wyraźniej, że konsumenci nierzadko wolą kupić tablet niż komputer stacjonarny czy przenośny. Sprzedaż tych ostatnich systematycznie maleje. Zyskują na tym także inni producenci tabletów, najbardziej Amazon, którego Kindle Fire sprzedaje się rewelacyjnie, nie tylko w porównaniu z innymi konkurencyjnymi urządzeniami, ale także samym iPadem, który dopiero teraz zaczyna czuć oddech innych producentów. Wielu z nich wprowadziło własne urządzenia na rynek, jednak w większości nie przyciągnęły one większej uwagi.

Oprócz Kindle'a Fire dobre wyniki notuje także Galaxy Tab koreańskiej firmy Samsung. Jednak to wciąż Apple wyznacza standardy na tym bardzo młodym rynku i też najwięcej na nim zyskuje. Sprzedaż iPada rośnie w bardzo szybkim tempie, mimo że urządzenie jest przeszło dwukrotnie droższe od produktu Amazonu.

Czytaj także: Apple wyprzedza HP

Wysoka sprzedaż, a co za tym idzie, bardzo dobre wyniki finansowe windują kurs akcji Apple'a na giełdzie w Nowym Jorku. Podczas wczorajszych notowań wzrosły one o 1,86 proc. i dalej rosną po zamknięciu handlu. Po raz pierwszy wartość giełdowa firmy przekroczyła 500 miliardów dolarów.