Internet to nieocenione źródło informacji. Szybko i efektywnie można znaleźć promocje w sklepach, dowiedzieć się o przysługującej pomocy społecznej, przekonać się, jaka jest aktualna sytuacja gospodarcza czy cena ropy naftowej. Wszystko to może pomóc przetrwać trudny okres recesji. 69 procent pytanych Amerykanów korzystało w ciągu ostatniego roku z internetu w ten właśnie sposób.

Ogólne informacje gospodarcze pozyskiwane są w sposób bardziej tradycyjny, czyli za pośrednictwem radia i telewizji. Przyznało się do tego 84 procent Amerykanów. Jednak już w przypadku finansów osobistych najczęściej wykorzystywanym źródłem jest sieć.

Firma Pew Internet, która przeprowadziła badania, podkreśla jednak, że Amerykanie nie koncentrują się tylko na jednym źródle. Aby informacje miały dla nich sens, były wiarygodne i mogły posłużyć jako wskazówki w radzeniu sobie z finansami osobistymi, korzystają oni z przynajmniej 2-3 źródeł.

52 procent pytanych przyznało, że kryzys gospodarczy mocno ich dotknął. W tym kontekście nie powinno więc dziwić, że tak wielu z nich szuka informacji w różnych miejscach, by opracować plan działania w trudnych czasach.

Czego Amerykanie najczęściej szukają w internecie? 67 procent porównuje ceny produktów, 41 procent szuka nowej pracy, a 40 procent poluje na internetowe bony rabatowe. Priorytetami dla mieszkańców USA są więc oszczędności, a także poszukiwanie pracy (bezrobocie za Oceanem zbliża się do rekordowego poziomu 10 procent).