Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Internauci głosują przeciwko partiom, nie na partie

29-09-2011, 17:21

Tylko co piąty internauta, głosując, kieruje się swoimi korzyściami. Połowa internautów głosuje po to, aby nie dopuścić do władzy ugrupowania uznawanego za szkodliwe dla kraju. To oznacza, że nie ma znaczenia, co partie nam zaproponują.

Co motywuje internautów do głosowania? Na to pytanie szukał odpowiedzi Interaktywny Instytut Badań Rynkowych, który w sierpniu przeprowadził sondaż dla Kalkulatora Politycznego. W badaniu wzięło udział 666 osób. Była to reprezentatywna próba internautów w wieku 18+ deklarujących gotowość do wzięcia udziału w wyborach.

Najczęściej wskazywanym powodem głosowania było opowiedzenie się "przeciwko partii, której rządy uważa się za szkodliwe dla kraju" (54 proc.). Ta motywacja "anty" jest wskazywana częściej niż spełnienie obywatelskiego obowiązku (52 proc.) oraz zdecydowanie częściej niż motywacja "pro", czyli zapewnienie zwycięstwa partii, której wybór uważa się za korzystny dla kraju (39 proc.) czy nawet zapewnienie korzyści samemu sobie (19 proc.).

Tylko 18 proc. badanych stwierdziło, że ma zaufanie do swojej partii. 5 proc. respondentów stwierdziło, że czują się emocjonalnie związani z partią.

Czytaj: Wybory: O co internauta powinien spytać kandydata do Parlamentu?

- Po raz pierwszy mamy do czynienia z polskim badaniem, które pokazuje explicite, że w kampanii wyborczej nieważne jest to, co partia już zrobiła i co jeszcze proponuje w swym programie, ale kto jej w tym przeszkadza. To rozstrzygnięcie nieco akademickiego sporu, który posadawiam gdzieś między politykami XIX a XXI wieku, a więc sporu o to, czy w kampanii wyborczej ważniejszy jest "program", "idee" i "merytoryka" czy też "emocje", "spektakl" i "narracje". Twarde dane, wyniki tego jakże ciekawego badania, pokazują, co wygrywa” – komentuje wynik badania Eryk Mistewicz, konsultant polityczny.

Inne badania - D-Link Technology Trend - pokazały, że internauci niezbyt chętnie zaglądają na strony czy blogi polityków.

Mimo wszystko warto pamiętać, że w sieci są narzędzia pomagające w dokonaniu naprawdę świadomego, przemyślanego wyboru. Dobrym przykładem jest Sejmometr.

Czytaj: Edukacyjne płyty dla posłów pomogą gospodarce?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR