Intel, największy na świecie producent procesorów, podjął kolejną próbę wejścia na lukratywny rynek smartfonów. Firma zawarła porozumienie z Google'em, na mocy którego podjęte będą prace na rzecz zoptymalizowania systemu operacyjnego Android pod kątem procesorów z rodziny Atom. Kolejne wersje otwartego systemu wspierać więc będą kolejną technologię, co dla Intela ma kluczowe znaczenie.

Czytaj więcej: Intel: 300 mln dolarów na rozwój ultrabooków (wideo)

Do tej pory firma nie była obecna na rynku tego typu urządzeń i nie czerpała korzyści z boomu, jaki od kilku lat na nim panuje. Podobnie rzecz się ma z tabletami. Nie przeszkadza to jej jednak w osiąganiu rekordowych wyników. Wprowadzenie na rynek smartfonów z procesorami Atom, których główną zaletą jest niski pobór mocy, powinno znacząco poprawić pozycję Intela. Zwłaszcza że rynek komputerów osobistych, na którym jest on głównym dostawcą, przeżywa kryzys.

Dzisiaj to od producenta telefonów zależy, czy chce oprzeć swoje produkty na procesorach Intela. W tym celu musi jednak samodzielnie zmodyfikować Androida. Umowa obu firm zasadniczo to zmieni, upraszczając cały proces.

Porozumienie z najważniejszym obecnie dostawcą oprogramowania mobilnego, który dodatkowo niedługo będzie także jednym z producentów smartfonów (dzięki przejęciu Motoroli Mobility), powinno pozwolić Intelowi na mocne wejście na rynek gadżetów. Pierwsze produkty powinny pojawić się w pierwszej połowie przyszłego roku.

Paul Otellini, dyrektor generalny Intela, podkreślił, że rynek smartfonów, jego zdaniem, jest wciąż w początkowej fazie rozwoju, gdy prawie wszystko jest możliwe. Dobitnie świadczy o tym oszałamiający sukces Androida, który w krótkim czasie przejął od iOS-a palmę pierwszeństwa wśród mobilnych systemów operacyjnych. Podobnie rzecz się ma z producentami tychże urządzeń.