Tydzień temu Facebook zaproponował zmiany w swojej polityce, m.in. dając sobie prawo do wykorzystywania nazwisk i obrazów użytkowników w reklamach. Gigant twierdził, że to formalność, ale teraz wstrzymuje się z tym krokiem.
reklama
Tydzień temu Dziennik Internautów pisał, że Facebook chce dać sobie prawo do wykorzystywania wizerunku użytkownika w reklamach. Ponadto firma chce w taki sposób zmienić zasady, aby mogła wykorzystać zdjęcia profilowe użytkowników w bazie rozpoznawania twarzy, dzięki czemu łatwiej byłoby Facebookowi rozpoznawać ludzi na zdjęciach.
Facebook chciał wprowadzić nowe zasady, zmieniając dwa dokumenty - Zasady wykorzystania danych oraz Oświadczenie dotyczące praw i obowiązków. Przedstawiciele Facebooka przekonywali, że zmiany w tych dokumentach mają tylko charakter formalny, że tylko doprecyzowują brzmienie zasad już obowiązujących. Niektóre media nawet w to uwierzyły i uspokajały ludzi...
Wczoraj LA Times poinformował, że Facebook wstrzyma się ze zmianami. Dlaczego, skoro to miała być formalność?
W oświadczeniu przesłanym e-mailem do gazety przedstawiciele serwisu stwierdzili, że chcą lepiej się przyjrzeć komentarzom użytkowników, by ustalić, jakie zmiany w dokumentach będą niezbędne (zob. With privacy battle brewing, Facebook won't update policy right away).
Czytając to oświadczenie, można odnieść wrażenie, że Facebook faktycznie ma na sercu te liczne komentarze, ale chyba chodzi o coś innego. Koalicja sześciu organizacji pozarządowych wystąpiła do Federalnej Komisji Handlu (FTC) z prośbą o podjęcie działań w sprawie nowych zasad Facebooka.
fot. Joanna Poe (lic. CC)
Organizacje zwróciły uwagę m.in. na zapisy dotyczące wykorzystania wizerunku użytkowników, co jest szczególnie niepokojące w przypadku osób w wieku 13-17 lat.
Proponowane przez Facebooka zapisy zakładają, że młody użytkownik, korzystając z Facebooka, automatycznie oświadcza, iż ma zgodę opiekuna na wykorzystanie jego wizerunku przez Facebooka. To dość oryginalny przykład domniemanego oświadczenia nastolatka o posiadaniu domniemanej zgody opiekuna...
Ze skargą skierowaną do FTC możecie się zapoznać na stronie Center for Digital Democracy.
Jest wysoce prawdopodobne, że Facebook będzie musiał przedstawić jakieś wyjaśnienia FTC i właśnie to spowodowało opóźnienie we wdrożeniu nowych zasad. Skarga do FTC wydaje się mieć generalnie większe znaczenie niż komentarze internautów, które pojawiły się już tydzień temu w ogromnej liczbie i były głównie negatywne. Facebook potrafi ignorować zdanie użytkowników, zresztą nie bez powodu zrezygnował z głosowań nad zmianami w serwisie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|