Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wraz ze wzrostem zainteresowania m.in. branżą modową powstała reklama umieszczana na zdjęciach. Każdy element garderoby może być teraz odnośnikiem do sklepu. Taka usługa wchodzi również na polski rynek za sprawą Picadoo.

robot sprzątający

reklama


Z ankiety przeprowadzonej wśród użytkowników porównywarki Ceneo wynika m.in. że 67% odwiedzających kupuje odzież, obuwie, dodatki i bieliznę w sieci. Serwisy uruchamiają wirtualne przymierzalnie, podają szczegółowe dane (wymiary), aby zachęcić internautów do zakupów, dzięki czemu zainteresowanie rynkiem odzieżowym w sieci systematycznie rośnie.

Jeśli rośnie zainteresowanie branżą odzieżową w internecie, znajdą się i tacy, którzy zechcą ten fakt wykorzystać. Kolejne produkty muszą trafić do internautów lub po prostu zostać zauważone, a to wszystko leży w rękach działów marketingu i reklamy.

Biorąc pod uwagę fakt, że branża reklamy online zanotowała w zeszłym roku 15% wzrostu w stosunku do roku poprzedniego, szanse na to są spore. Według badania IAB AdEx firmy wydały 1,6 mld złotych na reklamę w sieci w 2010 roku.

>> Czytaj też: Francja chce opodatkować zyski z reklam online

Sonda
Czy reklama na zdjęciach się przyjmie?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Kolejnym miejscem na reklamę mają być grafiki i zdjęcia. Na jej korzyść ma przemawiać mała inwazyjność (niewielkie zmiany w kodzie strony i brak rezygnacji z dotychczasowych form reklamy). Picadoo jako jeden z pierwszych w Polsce oferuje tego typu reklamę.

Dymki ukazujące się po najechaniu kursorem na odpowiedni element grafiki przedstawiają ofertę sklepu internetowego, bezpośredni adres do zakupu lub szczegółowe dane. Picadoo zarabia, pobierając część z prowizji od właścicieli serwisów. Zyski są liczone za każde kliknięcie, co może pozwolić na monitorowanie wzrostów i spadków zainteresowania nową formą reklamy.

Picadoo jest szczególnie atrakcyjne dla produktów, które kupujemy zainspirowani zdjęciami. Oprócz odzieży to przede wszystkim elementy wystroju wnętrz, sprzęt sportowy, ale także turystyka czy gadżety – tłumaczy Krzysztof Czuba z Picadoo.

Nowa forma reklamy - Picadoo
fot. Picadoo - Nowa forma reklamy - Picadoo
Zarówno wydawcy, jak i reklamodawcy rozliczani są w systemie CPC (Cost per click). Po stronie wydawcy leży dodanie jednej linii kodu do strony. Reklamodawca zaś powinien przygotować bazę swoich produktów, używając XML.

Chcemy, aby Picadoo było postrzegane jako ciekawa i przydatna funkcjonalność, a nie reklama. I dzięki temu osiągać jeszcze wyższą efektywność – mówi Krzysztof Czuba.

>> Czytaj też: Pusty SMS? Ta reklama to oszustwo

Picadoo został dofinansowany ze środków PO IG 8.1 jako jeden ze 160 projektów. Usługa została uruchomiona testowo w kilku serwisach internetowych traktujących o modzie. Więcej szczegółów na stronie picadoo.pl


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *