Wraz z końcem roku obserwujemy większy popyt na kalendarze. Ostatnie miesiące roku to gorący czas dla drukarni. Dlaczego? Jak wygląda ten gorący okres od strony technicznej?
Czy drukowanie kalendarzy ma w dzisiejszych czasach jakikolwiek sens, skoro każdy z nas ma smartphona pod ręką? W dobie wszechobecnej cyfryzacji i postępu nowoczesnych technologii sprawa mogłaby wydawać się przesądzona. W praktyce jest jednak zgoła inaczej. Okazuje się, że aby szybko zanotować ważną datę lub wydarzenie, większość ludzi wciąż częściej sięga po kalendarz i długopis niż smartfon.
Tak naprawdę kwestia wydruku kalendarza na kolejny rok powinna być już zamknięta latem, kiedy to jedną nogą wciąż jesteśmy na wakacjach, a o końcówce roku nawet jeszcze nie myślimy. Końcowe miesiące roku to w wielu instytucjach nerwowy czas, nie inaczej jest w drukarni. Wtedy to do typowych zleceń, które drukuje się przez cały rok, dołączają wydruki okolicznościowe. Od strony inwestora za bezpiecznym terminem na długo przed „deadlinem” przemawia fakt, że ten i tak już nerwowy okres zamknięcia roku pomniejszy o niepotrzebny problem. My za to jako drukarnia zyskamy pewność, że do rąk naszego klienta trafi odpowiednio przemyślany i dopieszczony kalendarz, a nie produkt, który jest tak naprawdę wypadkową kompromisów między obiema stronami. Zdarza się, że nie wszystkie kolory folii są na stanie, na wymarzony przez klienta odcień trzeba czekać, a skoro jest już końcówka roku, to zdecydowanie nie ma na to czasu i trzeba zadowolić się tym, co jest. W efekcie takich nerwowych działań niejednokrotnie okazuje się, że obie strony są niezadowolone, a przecież zupełnie nie o to chodzi.
Pierwsze pytania powinny brzmieć: czego oczekujesz od kalendarza, jaki to ma być kalendarz i dla kogo oraz w jakich okolicznościach go wręczysz. Inny kalendarz wybierzesz dla swoich pracowników, a inny dla kontrahentów. Specyfikacja tego typu kalendarzy jest zupełnie inna i o ile szyte kalendarze z twardą oprawą od razu nabierają bardziej eleganckiego charakteru i są odpowiednie jako podarunek dla partnerów biznesowych, o tyle druk kalendarzy ściennych i biurkowych jest zarezerwowany do mniej reprezentatywnych celów. Po sprecyzowaniu tych prostych wytycznych, drukarnia kalendarzy na pewno zapyta też o kwestie dodatkowe, jak chociażby dodatkowe uszlachetnienia. Uszlachetnienie na pewno podniesie cenę wydruku kalendarza, jednak finalnie wiele można na tym zyskać, ponieważ w niekwestionowany sposób uatrakcyjnia wygląd przedmiotu. Często zalecamy inwestorowi inwestycję w laminowanie foliami, za których przyczyną można mocno wydłużyć żywotność kalendarza.
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego jednym długopisem pisze ci się lepiej niż drugim? Choć często winowajcą „lekarskiego pisma” jest niedopasowany długopis, to obstawiamy, że rzadko kiedy przyszło by komuś do głowy o brzydkie pismo podejrzewać rodzaj papieru. I tu dochodzimy do sedna: odpowiedni wybór rodzaju papieru jest tak samo ważny jak wybór oprawy. Na papierze powlekanym (np. kredowym) długopis ma tendencję do rozmazywania, a ołówek jest praktycznie niewidoczny. Zbyt cienkie kartki z kolei mogą przebijać, utrudniając odczyt treści. Rolą kalendarza nie jest bynajmniej utrudnianie życia, a pomoc w organizacji pracy i dobrym usystematyzowaniu treści. Pójście w drugą stronę – grubych kartek – też nie będzie dobrym wyjściem, bo źle wpłynie na samą wagę kalendarza, która może okazać się zbyt ciężka dla tego z zasady poręcznego przedmiotu. Warto polegać na obsłudze drukarni, np. OpenPrint. To cały zespół fachowców, którzy przeprowadzą inwestora przez cały proces realizacji od idei aż po druk.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|