Przykład firmy i4i pokazuje, że nawet mali gracze są w stanie wygrać z gigantami. Przypomnijmy, że ta niewielka kanadyjska firma wygrała z Microsoftem batalię o patent związany z technologią XML, co doprowadziło do wycofania w Stanach Zjednoczonych Worda ze sprzedaży. Teraz inne przedsiębiorstwo z kraju klonowego liścia zamierza pójść w jej ślady, ale jego działania mogą mieć znacznie szersze konsekwencje.

>> Czytaj więcej: Microsoft: dalsze patentowe trudności z Wordem

Tym razem kością niezgody jest amerykański patent o numerze 5,515,369 - opisuje on sposób, w jaki systemy komunikacji bezprzewodowej (jak Bluetooth) unikają zakłóceń ze strony innych tego typu systemów (jak Wi-Fi). Firma Wi-LAN z Ottawy twierdzi, że 18 firm, w tym m.in. Acer, Apple, Dell, Hewlett-Packard, Lenovo, Motorola, Sony i Toshiba, naruszyły go, wyposażając swoje komputery i telefony z technologię Bluetooth - informuje CNET News.

To nie pierwsza tego typu potyczka kanadyjskiej firmy. W przeszłości kilkukrotnie pozywała ona inne przedsiębiorstwa w związku z rzekomymi naruszeniami innych patentów. Pozwy z 2007 roku (odnośnie technologii Wi-Fi oraz DSL) oraz 2008 (przeciwko producentom urządzeń bezprzewodowych) zostaną rozpatrzone w styczniu 2011 roku.

O tym, czy doszło do złamania prawa czy też nie, zdecyduje sąd. Można się jednak spodziewać, że pozwani tak łatwą nie dadzą za wygraną. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, dlaczego Wi-LAN zdecydowała się dopiero teraz na skierowanie sprawy do sądu, skoro rzeczony patent został wydany już w 1996 roku. Firma może chcieć wykorzystać obecną sytuację - coraz więcej konkurujących ze sobą firm oskarża się o naruszenia patentów, chcąc w ten sposób umocnić swoją pozycję. W przypadku kanadyjskiego przedsiębiorstwa chodzić może po prostu o uzyskanie odszkodowania od największych firm.

>> Czytaj więcej o patentach w DI