Parlament Europejski zadecydował w zeszłym tygodniu o rozpoczęciu negocjacji z Komisją Europejską oraz Radą Europejską odnośnie nowej dyrektywy regulującej prawa konsumentów. Ich celem ma być ustalenie ostatecznej wersji dokumentu. Najważniejszym punktem dyrektywy jest 14-dniowy okres, w którym konsument ma prawo do oddania zakupionego towaru. Liczyć się on ma od momentu otrzymania dobra, a nie jego zamówienia. Co więcej, konsument ma także otrzymać zwrot pieniędzy w ciągu 14 dni.

>> Czytaj także: e-Handlowcy w UE odpowiedzą za zgubioną przesyłkę

Pojawił się jednak problem z dobrami cyfrowymi - muzyką, filmami czy oprogramowaniem. O ile w przypadku tego ostatniego obowiązywać mają standardowe zasady, o tyle już w odniesieniu do muzyki i filmów żaden okres do zwrotu przysługiwać nie będzie. Zgodnie z obecną propozycją zakup uznany będzie za zakończony w momencie rozpoczęcia pobierania pliku - informuje PC World. Co jednak w sytuacji, gdy pobieranie zostanie przerwane? Czy plik będzie można pobrać ponownie?

Mimo że wyjątek nie dotyczy oprogramowania, przeciwko projektowi dyrektywy w jej obecnym kształcie zaprotestowała organizacja Business Software Alliance zrzeszająca takie firmy, jak Adobe, Dell, Intel, McAfee, Microsoft i Symantec. Uznała ona, że dyrektywa jest niekorzystna dla konsumentów. Stosuje ona bowiem zasady dotyczące dóbr namacalnych do dóbr cyfrowych, podczas gdy powinno się opracować nowe normy.

Parlament Europejski twierdzi jednak, że nowa dyrektywa obejmować będzie wszystkie rodzaje sprzedaży i będzie brała pod uwagę fakt szybkiego rozwoju handlu internetowego, który stanowi coraz większą część gospodarki. Ma także zapewnić lepszą ochronę konsumentom poprzez wyeliminowanie ukrytych opłat za zaznaczenie z góry opcji z ubezpieczeniem czy droższą przesyłką.

>> Czytaj także: Polska zajmie się cyberprzestępczością i e-handlem w UE