Zaledwie miesiąca potrzebował Avatar, by stać się największym hitem kasowym w historii kina. W tym czasie film zarobił na całym świecie 1,859 miliarda dolarów. Pobił tym samym rekord Titanica z lat 1997-1998. Produkcja z Leonardo di Caprio i Kate Winslet zarobiła do tej pory 1,843 miliarda dolarów - podaje BBC News.

Trzeba jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Bilety na filmy 3D są znacznie droższe niż na zwykłe, nie dziwi więc szybki wzrost przychodów. Po drugie trzeba też wziąć pod uwagę inflację - przychody Titanica w cenach dzisiejszych byłyby zapewne znacznie wyższe.

Bardzo silnie reklamowany film już podczas pierwszego weekendu na ekranach kin (w okresie świąt Bożego Narodzenia) zarobił 242 miliony dolarów. Sukces był tym większy, że Avatar nie jest adaptacją książki czy gry ani sequelem. Po 17 dniach wpływy wyniosły już miliard dolarów, co uczyniło film czwartym najbardziej dochodowym w historii.

Film otrzymał w zeszłym tygodniu 2 Złote Globy, oczekuje się także, że zostanie nagrodzony najważniejszą nagrodą, czyli Oscarem. Byłby to ogromny sukces Jamesa Camerona - reżyser nakręcił dwa najbardziej dochodowe filmy w historii.