Alternatywne tonery są korzystnym wyborem dla użytkowników drukarek, którzy chcą ograniczyć koszty eksploatacji urządzeń. Producenci drukarek i przeznaczonych do nich wkładów otwarcie je krytykują – czy słusznie?
Nie ma wątpliwości co do tego, że tonery zamienniki są niezwykle potrzebne. Nie każdego stać na wkład za kilkadziesiąt złotych, a kolorowe urządzenia wymagają użycia aż czterech tonerów. Gdyby rynek alternatywnych wkładów nie istniał, niewielu domowych użytkowników byłoby stać na własną drukarkę, a firmy starałyby się ograniczać koszty wybierając urządzenia o dużej wydajności z funkcją automatycznego druku dwustronnego, żeby oszczędzić chociaż na papierze. Tak sytuacja wygląda z perspektywy użytkowników – konsumentów i przedsiębiorców. Z perspektywy producentów oryginalnych wkładów sytuacja wygląda mniej kolorowo.
W 2015 r. udział tuszów i tonerów sygnowanych marką producenta drukarek wynosił 49%, zamienniki stanowiły 45%, a pozostałe 6% tworzyła grupa produktów ponownie napełnianych i regenerowanych. Walka jest trochę nierówna, bo dla większości użytkowników podstawowym kryterium wyboru tonera i tuszu jest cena. Zamienne wkłady są niekiedy nawet dwukrotnie tańsze od oryginalnych, sygnowanych marką producenta drukarki.
Sprawdzone produkty z certyfikatami, np. tonery HP można kupić w wielu sklepach stacjonarnych, a także internetowych.
Określenie „oryginalne tusze i tonery” sugerowałyby, że to producent drukarek je produkuje. W rzeczywistości jest inaczej. Producent drukarek daje markę, która widnieje na opakowaniu, decyduje o wyglądzie opakowania, a także o specyfikacji technicznej produktu, niemniej sama produkcja spoczywa na innym podmiocie. Produkty wytwarzane przez firmę zewnętrzną, sygnowane marką zlecającego są określane w skrócie OEM (Original Equipment Manufacturer, producent oryginalnego wyposażenia).
Podróbki tuszów i tonerów OEM są dużym zagrożeniem dla sprzętu. Są to klony produktów sygnowanych marką producenta drukarki. Charakteryzują się podobną etykietą sugerującą kupującemu, że nabywa oryginalny produkt. Zamienniki powinny posiadać unikatową etykietę i wyraźnie podaną markę producenta. Podróbki oryginalnych wkładów pogarszają sprawność drukarek, mogą spowodować ich uszkodzenie i awarię. Poza tym, wydajność fałszywego wkładu jest o ok. 50% mniejsza w porównaniu z oryginalnym wkładem, więc kupowanie podróbek zdecydowanie się nie opłaca.
Większość wkładów zamiennych to produkty regenerowane lub refabrykowane, wytwarzane zgodnie z procedurami prawnymi i technologicznymi. Nie naruszają one praw własności przemysłowej producentów oryginalnych wkładów. Dlatego wobec nich producenci drukarek nie powinni wysuwać żadnych zarzutów. Tymczasem jest zupełnie inaczej.
Producenci drukarek dbając o odpowiednie wyniki sprzedaży przekonują użytkowników urządzeń sygnowanych swoją marką, że nie powinni używać zamienników (tzw. wkładów kompatybilnych). Wśród najczęstszych argumentów można wymienić:
Trudno powiedzieć, ile w tym prawdy, ale wydajność tonerów i tuszów alternatywnych jest podawana w opisie produktu w ilości stron możliwych do wydrukowania za ich pomocą. Odnośnie do pozostałych argumentów, rzeczywiście może istnieć ryzyko uszkodzenia drukarki, ale w takiej sytuacji można zgłosić wadę do producenta kompatybilnego wkładu. Większość producentów zapewnia naprawę w ramach gwarancji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|